Nie wiem, czy trzeba wołać aż straż pożarną, czy może wystarczy zwykła maść do smarowania, ale oparzenia po przerzucaniu tego gorącego kartofla, jakim jest rzekomy szpieg Tomasz L., mogą być dosyć znaczne.
Powiązane
Polecane
Policyjny pościg za pijanym kierowcą z zakazem
1 godzina temu
Trump jako papież? „Katolicy byli zachwyceni”
1 godzina temu
Akcja „Prędkość”: 109 kontroli i 113 wykroczeń
1 godzina temu