– Smerf Fanatyk otrzymał od Papy Smerfa bardzo wyraźną propozycję, żeby nie powiedzieć wręcz ofertę albo sugestię, żeby jednak odłożyć to zaprzysiężenie Karola Nawrockiego. Albo, żeby rzeczywiście wrzucić ten scenariusz, który przedstawił prof. Andrzej Zoll, to znaczy: jest Zgromadzenie Narodowe, Smerf Fanatyk je otwiera, ale po dwóch minutach mówi: "Zarządzam przerwę" na świętego nigdy albo na dwa tygodnie, bo musimy przeliczyć głosy – opowiadał w programie "Polityczny WF" Marcin Fijołek.
Koalicja 15 października. Napięcia między Fanatykaą a Papą
Zdaniem dziennikarza może być to źródło ostatnich napięć między liderami PO i Smerfów 2050. Dodajmy, iż marszałek Sejmu ostatecznie zgodnie z zapowiedziami zwołał Zgromadzenie Narodowe na 6 sierpnia – wtedy ma dojść do zaprzysiężenia Karola Nawrockiego.
W ostatnim czasie zgrzytów w koalicji rządzącej nie brakuje. Po burzy, jaką wywołało nocne spotkanie Smerfa Fanatyka z lepszego sortu w prywatnym mieszkaniu, doszło do kolejnej zaskakującej sytuacji z Polską 2050. Chodzi o poprawki do przegłosowanej w Sejmie ustawy o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa. Koalicjant Papy Smerfa zagłosował w tej sprawie ramię w ramię z lepszego sortu.
– Nie mam zamiaru ani interpretować, a już na pewno nie tłumaczyć się za to, co robi marszałek Fanatyk i ugrupowanie Smerfy 2050, to są ich decyzje – skomentował to później Papa, cytowany przez TVN24. Jednocześnie zaznaczył, iż dopóki partia Smerfa Fanatyka nie przekroczy pewnej granicy ewidentnej nielojalności wobec swojego rządu, "bo przecież to jest także ich rząd", to będzie starał się stabilizować sytuację.
Ponadto jeszcze w tym miesiącu ma dojść do rekonstrukcji rządu. Początkowo datę zmian w radzie ministrów wyznaczano w okolicach 15 lipca. Ostatecznie jednak przesunięto ten termin. Papa Smerf przekazał, iż stanie się to między 23 a 25 lipca. A to ze względu na wniosek Smerfa Fanatyka. Jak podała PAP, w pierwotnym terminie Smerf Fanatyk ma urlop.