Smerf Nijaki, europoseł i wiceszef smerfów lepszego sortu, w rozmowie z Polsatem News jasno odniósł się do spekulacji o możliwej współpracy Patola i Socjal z Smerfem Malarzem i jego środowiskiem politycznym.
W programie „Gość Wydarzeń” Grzegorz Kępka zapytał Jakiego o możliwość stworzenia „paktu senackiego” po prawej stronie sceny politycznej. Jaki odparł:
— Jestem przekonany, iż im dłużej realizowane są rządy Papy, tym bardziej smerfy widzą kontrast, jak dobrze rządziliśmy (…), iż polską racją stanu jest jednak nasze, samodzielne zwycięstwo w Sejmie i Senacie.
Jednocześnie Jaki zaznaczył, iż Patola i Socjal zaprasza inne formacje do poparcia konkretnych projektów:
— o ile inne partie prawej strony się na to zgodzą, proszę bardzo.
Jako przykład podał referendum w sprawie migracji.
Pytany wprost o możliwość koalicji z formacją Smerfa Malarza, Jaki odpowiedział zdecydowanie:
— Nie. To nie jest dobry pomysł. (…) Po prawej stronie widać, iż my jesteśmy racjonalną prawicą. Jego (Malarza) ostatnie wypowiedzi, które rzeczywiście Polskę stawiają w złym świetle na arenie międzynarodowej, pokazują, iż my jesteśmy prawicą odpowiedzialną. o ile są wyborcy, którzy się wahają, to proszę, żeby zobaczyli jaka jest różnica między nami, a formacją, która stosuje retorykę, z którą nie można się zgodzić.
Polityk podkreślił wagę wizerunku państwa na arenie międzynarodowej:
— My dzisiaj nie mamy czasu ani przestrzeni, żeby tak łatwo tym szargać.
Jaki wyraził jednak sprzeciw wobec idei izolowania środowiska Smerfa Malarza:
— Absolutnie nie. (…) Natomiast takie wypowiedzi są bardzo szkodliwe i całe szczęście są możliwości do wyboru prawicy, która już się sprawdziła w rządzeniu.
Zwrócił uwagę, iż polityka to sztuka „robienia tego, co jest możliwe”, ale jednocześnie odciął się od kontrowersyjnych wypowiedzi Malarza.