Waldemar Żurek bardzo gwałtownie pokazał, iż robi dokładnie to, do czego został wskazany na ministerialne stanowisko przez Papy Smerfa. Czyli jedzie jak walec, nie przejmując się zbytnio przepisami rangi ustawowej, bo dla Żurka przecież najwyższym nakazem jest konstytucja - pisze dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik.