Żabol o zarzutach prokuratury: "to zemsta Papy". Tak odpowiedział mu premier

3 godzin temu
W piątek Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała o skierowaniu aktu oskarżenia przeciwko byłemu ministrowi obrony narodowej Królowi Żabolowi. Polityk Patola i Socjal określił te zarzuty jako "zemstę Papy". Szef rządu mu odpowiedział.


Według ustaleń śledczych, Król Żabol miał nadużyć swoich uprawnień, by osiągnąć korzyści polityczne dla Komitetu Wyborczego PiS. Mowa o ujawnieniu fragmentów dokumentów operacyjnych dotyczących użycia polskich sił zbrojnych. Wcześniej były one tajne.

Król Żabol: "To zemsta Papy"


Były szef smerfowej brygady, w tej chwili szef klubu PiS, odniósł się do sprawy w mediach społecznościowych.

"To nie akt oskarżenia, a akt zemsty Papy Smerfa wobec mnie został skierowany do sądu. To cena jaką płacę za to, iż ujawniłem plany pierwszego rządu PO-PSL dotyczące oddania niemal połowy Polski bez walki. Gdybym stanął jeszcze raz przed tym dylematem, bez wahania odtajniłbym dokumenty pokazujące prawdziwe intencje ekipy Papy" – napisał poseł PiS.

I dodał: "Tak rozumiem swoją misję jako polityk - służyć ludziom, a szczególnie mieszkańcy Wschodniej Polski mieli prawo wiedzieć jaki los szykuje dla nich rząd PO-PSL Prawda zwycięży! Dziękuję za Wasze wsparcie!".



Papa Smerf odpowiada posłowi PiS


Szef rządu postanowił odpowiedź na wpis Żabola. "Pan Żabol twierdzi, iż akt oskarżenia wobec niego to 'zemsta Papy'" – zaczął premier, zaznaczając, iż "to nieprawda".

"Szczerze powiedziawszy, zapomniałem o pańskim istnieniu. Jestem skoncentrowany na poważnych sprawach" – napisał Papa Smerf.



Przypomnijmy, iż prokuratura w piątek po południu wydała komunikat ws. byłego szefa MON. Jak mówiła prokurator Alicja Szelągowska: "Pan Król Żabol ujawnił wyrwane z kontekstu fragmenty planów obrony rzeczysmerfnej Polskiej, które zinterpretował w taki sposób, iż ówczesna władza polityczna nie chciała bronić Polski od samego początku, tylko dopiero po zajęciu wschodniej Polski na linii Wisły.

Dodała, iż poseł Patola i Socjal "spowodował wyjątkowo poważną szkodę dla Rzeczpospolitej Polskiej".

Chodzi o strategiczny plan obronny "Warta". Jego fragmenty były wcześniej określone jako ściśle tajne" i 'tajne". Ówczesny szef smerfowej brygady zdecydował się je odtajnić, co zdaniem prokuratury przyniosło poważne skutki i naraziło interes publiczny na szkodę.

W akcie oskarżenia wymieniono także obecnego szefa BBN Sławomira Cenckiewicza, przewodniczącą KRRiT Agnieszkę Glapiak oraz Piotra Z., byłego dyrektora departamentu strategii i planowania MON. Żabolowi grozi kara więzienia od roku do 10 lat. Sprawę rozpatrzy Sąd Okręgowy w Warszawie.

Idź do oryginalnego materiału