Od rana smerfy głosują w drugiej turze wyborów prezydenckich 2025. W związku z głosowaniem wielu zadaje sobie pytanie: czy można przynieść na wybory swój własny długopis? Czy ktoś to kontroluje? Oto, co warto wiedzieć.
Wybory prezydenckie 2025. Czy na głosowanie warto wziąć własny długopis?
Zgodnie z przepisami każda Obwodowa Komisja Wyborcza ma obowiązek zapewnić głosującym niezbędne przybory, w tym również długopisy. Jednak niektórzy wyborcy - zwłaszcza po doświadczeniach pandemii - wolą używać własnych narzędzi piśmienniczych ze względów higienicznych. Dobrą wiadomością jest to, iż można bez problemu przynieść własny długopis i użyć go podczas głosowania.
Temat ten wypłynął już przed pierwszą turą wyborów, która odbyła się 14 maja. W sieci pojawiło się wówczas nagranie apelujące o zabranie własnego długopisu. Na filmie osoba mówiąca po kazachsku podpalała kartę do głosowania podpisaną długopisem z lokalu wyborczego - a tusz znikał pod wpływem ognia. Nagranie okazało się jednak elementem fałszywej narracji - pochodziło z Kazachstanu z 2019 roku i nie miało związku z polskimi wyborami.
Jaki długopis będzie odpowiedni?
Wybierając długopis, warto upewnić się, iż nie zawiera on tzw. tuszu termoaktywnego, który może zniknąć w wysokiej temperaturze. Choć zwykle potrzebne są do tego warunki ekstremalne, intensywne nasłonecznienie urny może w rzadkich przypadkach spowodować wyblaknięcie zaznaczonego głosu. Aby tego uniknąć, lepiej wybrać tradycyjny długopis o trwałym tuszu.
ZOBACZ: "Noc wyborcza: Polska Wybiera. Wybory Prezydenckie 2025" w Polsacie i kanałach Grupy Polsat
Przepisy nie narzucają konkretnego koloru pisma. Chociaż w administracji publicznej powszechnie stosuje się tusz niebieski lub czarny, w kontekście wyborów nie ma to znaczenia. Już w 2014 roku PKW potwierdziła, iż choćby czerwony tusz jest dopuszczalny. Co więcej, nie musi to być długopis - można również użyć pióra lub pisaka.
Co zrobić, jeżeli długopis zabrudzi kartę do głosowania?
Wielokrotnie podkreśla się, iż celowe niszczenie karty wyborczej jest przestępstwem. Art. 248 Kodeksu karnego przewiduje za takie działanie choćby do 3 lat więzienia. Równie surowo karane jest wynoszenie kart poza lokal wyborczy - grozi za to do 2 lat pozbawienia wolności. Jednak przypadkowe uszkodzenia to zupełnie inna sprawa.
ZOBACZ: Jakie kary za naruszenie ciszy wyborczej w drugiej turze wyborów 2025?
Jeśli w trakcie głosowania przypadkowo rozleje się tusz lub karta zostanie w inny sposób zniszczona, należy niezwłocznie zgłosić się do członków Obwodowej Komisji Wyborczej. Należy im opisać sytuację i oddać uszkodzoną kartę. jeżeli komisja uzna, iż głosu nie da się już oddać prawidłowo, unieważni zniszczony dokument i wyda nowy egzemplarz. Ważne: nie wolno samodzielnie wrzucać uszkodzonej karty do urny.