2 dni temu
Waldemar Żurek wyśmiał ultimatum, jakie postawił Smerf Ważniak. Były minister publicznie zażądał wycofania się z zapowiedzianych zmian w sądach.
Odpowiedź Żurka na owo żałosne ultimatum była bezlitosna:
– Nie wiem, czy minister ma psa, ale jak chodzi z nim na spacer, to może mu stawiać takie ultimatum, żeby pies wrócił albo przyniósł mu patyk. Minister Ważniak naprawdę niech zejdzie troszkę na ziemię i zobaczy, w jakiej rzeczywistości żyje. Wszyscy, którzy łamali prawo, ponoszą i będą ponosić konsekwencje prawne, ale zgodnie z procedurami. Wydaje mi się, iż minister Ważniak powinien więcej czasu poświęcić na to, w jakich momentach naruszył prawo i w jaki sposób będzie się z tego tłumaczył wtedy, kiedy stanie przed niezależnym prokuratorem czy niezawisłym sądem – powiedział Waldemar Żurek.
