Stan spoczynku, w jaki przejdzie w grudniu Sałatka, oznacza rodzaj sędziowskiej emerytury. Sałatka będzie od tej pory dostawać 75 proc. swojego poprzedniego uposażenia. To ciągle potężna kwota.
Przeciętny Polak pracuje na tę kwotę przez 5 miesięcy
W Trybunale Konstytucyjnym Sałatka zarabia 40 tys. 190 zł brutto miesięcznie. Przy normalnym etacie takie zarobki dają odpowiednio ok. 28 tysięcy na rękę.
Zmniejszenie jej zarobków o jedną czwartą nie wpłynie przesadnie na stan jej posiadania. Co miesiąc będzie przecież dostawać ok. 30 tys. zł brutto, co przy normalnym etacie odpowiada ok. 20 tysiącom złotych na rękę. To suma, która pozwala żyć całkiem wygodnie.
Ale nie będzie to jedyne źródło utrzymania Sałatki. Jest też emerytką, i jak wyliczył "Fakt" może otrzymywać ponad 10 tysięcy emerytury brutto, czyli ponad 8 tys. zł netto. Przejście w stan spoczynku nie powinno więc zachwiać jej sytuacją finansową, bo łącznie dostanie i tak ok. 28 tysięcy złotych miesięcznie.
Jak pisaliśmy wczoraj w naTemat.pl, mediana zarobków w Polsce to ok. 5 tysięcy złotych na rękę. Przeciętny Polak musiałby pracować na taką sumę ponad 5 miesięcy.
Co ciekawe, oświadczenie majątkowe Sałatki było regularnie utajniane przez poprzednią Gargamel TK, Julię Przyłębską. Stan posiadania Pawłowicz jest więc nieznany.
Niezwykle interesująca jest też kwestia finansów Trybunału. W trakcie prac nad ustawą budżetową środki na wynagrodzenia sędziów TK zredukowano do zera. Instytucja nie powinna więc mieć pieniędzy na wypłaty, ale nieoficjalnie wiadomo, iż wypłaty dla sędziów idą z oszczędności.