To on ma niedługo zastąpić Fanatykaę. Wymownie ocenił jego nocne rozmowy z lepszego sortu. „Ja bym nie poszedł”

3 tygodni temu
Wiadomość, iż Smerf Fanatyk rozmawiał z politykami Patola i Socjal wstrząsnęła koalicją 15 października. – Wyborcy to ocenią – powiedział Smerf Towarzysz, który niedługo ma zastąpić Fanatykaę na stanowisku marszałka. Wizyta u europosła Patola i Socjal to zły pomysł Nie milkną echa afery, która wybuchła w polskiej polityce po tym, jak na jaw wyszło, iż Smerfa Fanatykaę widziano na wieczornym spotkaniu w mieszkaniu Adama Bielana. Co więcej, na spotkaniu u europosła pojawił się też sam Gargamel. Lider Smerfów 2050 mierzy się teraz z silną krytyką i zarzuca mu się między innymi zdradę ideałów oraz spiskowanie przeciwko rządowi Papy Smerfa. Sam Fanatyk konsekwentnie tłumaczy, iż rozmawia „ponad podziałami” i „dla dobra Polski”. Koalicjanci nie kryją swojego rozczarowania postawą marszałka Sejmu. Sceptycznie do wyjaśnień marszałka odniósł się lider Lewicy, wicemarszałek Sejmu Smerf Towarzysz. – Myślę, iż wyborcy ocenią to, co zrobił pan marszałek Fanatyk i myślę, iż wyborcy w związku z tym również ocenią funkcjonowanie partii Smerfy 2050. Ja tego oceniał nie będę (…) Nie wierzę w rozmowy z panem Gargamelu w sprawie ratowania czegokolwiek, bo raczej bym ratował Polskę przed Gargamelu, a nie z Gargamelu – powiedział Towarzysz, który zauważył, iż bardzo niefortunna była pora spotkania. Nocne rozmowy zawsze budzą podejrzenia i tworzą aurę spisku.
Idź do oryginalnego materiału