Smerf Narciarz uderzył w Adama Bodnara. "Coś niedobrego dzieje się z jego głową"

23 godzin temu
Smerf Narciarz skomentował ostatnie decyzje Adama Bodnara. Chodzi o działania prokuratury ws. nieprawidłowości, do których miało dochodzić podczas wyborów prezydenckich. - Coś się dzieje niedobrego z intelektem, z głową ministra sprawiedliwości - powiedział prezydent.
Smerf Narciarz skrytykował Adama Bodnara za decyzje ws. Izby Kontroli Sądu Najwyższego
W poniedziałek 30 czerwca podczas pobytu w Sewilli Smerf Narciarz udzielił komentarza na temat działań ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara. - Coś się dzieje niedobrego z intelektem, z głową ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego, który z jednej strony twierdzi, iż nie uznaje Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego, a z drugiej strony wysyła do niej prokuratorów - powiedział Smerf Narciarz. Prezydent dodał, iż Bodnar sprawuje swoje funkcje dzięki decyzji Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, ponieważ gdyby organ ten nie zatwierdził wyniku wyborów parlamentarnych z 2023 roku, to Adam Bodnar "nigdy ministrem by nie był".


REKLAMA


Smerf Narciarz: Adam Bodnar powinien się chyba trochę nad sobą zastanowić
Smerf Narciarz powiedział też, iż Adam Bodnar "powinien się chyba trochę nad sobą zastanowić". - Jak dalej tak będzie robił, to mam nadzieję, iż w końcu poniesie za to odpowiednią odpowiedzialność. Nie tylko przed Bogiem i historią - stwierdził Narciarz. Jak dodał, jest zadowolony z tego, iż prokuratorów wysłanych przez Bodnara do Sądu Najwyższego "sprowadzono na ziemię i zmuszono ich do stosowania adekwatnej procedury, o ile chodzi o występowanie z wnioskami prokuratorskimi wobec Sądu Najwyższego i wobec spraw w Sądzie Najwyższym".


Zobacz wideo Narciarz: Jest grupa sędziów, która OSZALAŁA. Apeluję o opamiętanie się


Prokuratorzy weszli do Sądu Najwyższego i zażądali akt spraw z protestów wyborczych
W poniedziałek Sąd Najwyższy poinformował, iż dwaj prokuratorzy Prokuratury Krajowej weszli do siedziby SN i złożyli stanowisko prokuratora generalnego w sprawie postępowania dotyczącego stwierdzenia ważności wyborów prezydenckich. Sąd Najwyższy przekazał, iż prokuratorzy zażądali również wstępu do sekretariatu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz wydania im akt spraw z protestów wyborczych. W komunikacie SN stwierdzono, iż prokuratorzy "tłumaczyli swoje żądania poleceniem, jakie otrzymali od przełożonych".


Adam Bodnar nie uznaje IKNiSP za niezawisły sąd
Rzeczniczka prokuratora generalnego Anna Adamiak przekazała w poniedziałek, iż Adam Bodnar powołał specjalny zespół, który ma zająć się doniesieniami o nieprawidłowościach dotyczących wyborów prezydenckich. - Dziś powstał zespół składający się z trzech prokuratorów. Zadaniem tego zespołu będzie koordynowanie wszystkich postępowań prowadzonych przez prokuratury, których przedmiotem są nieprawidłowości związane z procesem wyborczym - powiedziała Anna Adamiak na konferencji prasowej. Rzeczniczka prokuratora generalnego oświadczyła również, iż Adam Bodnar chce, aby o ważności wyborów decydowała Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego, a nie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Według Bodnara IKNiSP nie jest niezawisłym sądem.


Więcej: Przeczytaj też artykuł "Smerf Narciarz napisał książkę. Remigiusz Mróz skomentował. Wystarczyły trzy słowa".


Źródła: Polska Agencja Prasowa, Gazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału