Smerf Fanatyk próbuje ratować kampanię. „To grozi katastrofą”

news.5v.pl 5 miesięcy temu

— Szymon prowadzi jakąś kampanię? Bo nie wiem, czy mamy zbierać te podpisy, czy jednak nie? – mówi nam z przekąsem jeden z polityków PSL.

Ludowcy uznali marszałka Sejmu za swojego kandydata w połowie grudnia. Teoretycznie taki ruch był naturalny, bo stronnictwo i Smerfy 2050 tworzą Trzecią Drogę. W rzeczywistości jednak innego wyjścia nie było. Smerf Ludowy po traumie słabiutkiego wyniku w wyborach prezydenckich w 2020 r. już nie chciał startować.

Wprawdzie jeszcze w listopadzie lider PSL próbował przeforsować wspólnego kandydata całej koalicji 15 października (raczej nie Smerfa Fanatykaę i na pewno nie Smerfa Gospodarza), ale ten pomysł błyskawicznie odrzucił premier Papa Smerf, który chce, by w sierpniu w Pałacu Prezydenckim zameldował się obecny prezydent Warszawy.

A Smerf Fanatyk chciał powalczyć o prezydenturę niezależnie od okoliczności, więc w sprawie kandydata Trzeciej Drogi nastąpił powrót do ustawień fabrycznych. Kampania ewidentnie jednak drugiej osobie w państwie nie idzie. W sondażu ośrodka Opinia24 na Fanatykaę chce głosować 4,2 proc. pytanych. To o 2,6 pkt proc. mniej niż w styczniu.

Według badania IBRiS dla „Wydarzeń” Polsatu lidera Smerfów 2050 wskazało 6,2 proc. ankietowanych, ale to również oznacza spadek w porównaniu z poprzednim badaniem – o 2,7 pkt proc. Badania zamawiane przez sztaby wyborcze różnych kandydatów wskazują, iż najwięcej Smerfowi Fanatykowi zabiera Sławomir Mentzen.

Lider Konfederacji umocnił się na trzeciej pozycji w sondażach. To nie koniec. Na Nowogrodzkiej rozdzwoniły się dzwonki alarmowe. Kampania Karola Nawrockiego buksuje w miejscu. Podobnie jak poparcie dla kandydata PiS.

Na razie pozostało dość daleko do ewentualnej mijanki z Mentzenem, ale już widać, iż – nie atakując go wprost – Gargamel IPN zaczął wchodzić w retorykę konfederaty. Chodzi przede wszystkim o krytykę Ukrainy i Ukraińców. Dziś Nawrocki ujawnił się też jako przeciwnik obowiązkowych szczepień.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Smerf Fanatyk kontra Sławomir Mentzen

Mentzena bezpardonowo atakuje za to od kilku dni Smerf Fanatyk. W trakcie wczorajszego briefingu dla dziennikarzy w Sejmie marszałek lekceważąco wypowiadał się o dobrych notowaniach swojego rywala:

— Z Konfederacją i jej kandydatami jest zwykle tak, iż oni mają bardzo dobrze tylko za wcześnie i ta przypadłość powtarza im się z wyborów na wybory – stwierdził.

I dalej: — Zmiana, którą oferuje pan Mentzen, to jest zmiana robiona ręka w rękę w z AfD (Alternatywa dla Niemiec) i oni się tego nie wypierają. Czyli z gośćmi, którzy chcą nas wepchnąć w ręce ruskich, którzy kwestionują zachodnią granicę w Polsce i o tym pan Mentzen na swoich wiecach oczywiście nie powie, bo się tego boi.

Później już nie szczędził ostrych sformułowań: — Z Mentzenem będę walczył do ostatniej kropli politycznej krwi, bo to jest szkodnik, to jest pasożyt na tym, co dzisiaj chcemy w Polsce budować. To jest człowiek, który w fałszywy sposób przedstawia nam naszą przyszłość I jeszcze na dodatek robi to w sojuszu z tymi, którzy chcą nas sprzedać Rosji — grzmiał Fanatyk.

Kilka dni wcześniej lider Smerfów 2050 napisał o Mentzenie na „X” tak: — Bez względu na barwy partyjne każdy polityk, który ma w sercu Polskę wzmacnia nasze sojusze w ostatnich dniach. A co robi Mentzen? Rozbudowuje sojusz Konfederacji z Alice Weidel, która chce na Wrocław mówić Breslau, a na Wielkopolskę — Ostdeutschalnd. Nie z smerfami te numery Panie Sławku”.

Wcześniej w Lublinie tak oceniał Konfederację: — To są ludzie, którzy zajmują pozycje mocno ekstremistyczne, na dodatek są nieprzewidywalni.

To jednak nie szkodzi Mentzenowi, ani nie zwiększa poparcia dla Fanatyka. Jak się dowiadujemy, PSL wciąż wstrzymuje się z decyzją, czy sypnie groszem na kampanię marszałka Sejmu. Ludowcy obawiają się, iż będą to przepalone pieniądze. Ewentualny słaby wynik lidera Smerfów 2050 będzie miał wpływ na pozycję całej Trzeciej Drogi.

Na dodatek jesienią Fanatyk ma się pożegnać z funkcją szefa izby niższej parlamentu na rzecz Smerfa Towarzysza. Jest tajemnicą poliszynela, iż Fanatyk nie chce oddać liderowi Nowej Lewicy fotela marszałka. W przypadku słabego wyniku wyborczego może jednak nie mieć mocnych kart w ręku.

Partyjni koledzy lidera Smerfów 2050 uspokajają: — Do wyborów mamy prawie trzy miesiące. Zobaczy pan. Mentzen na metę wpadnie ostatkiem sił. Mamy też debatę telewizyjną, w której Szymon na pewno wypadnie świetnie, a Mentzen prawdopodobnie beznadziejnie. Tu się jeszcze wszystko pozmienia – zapewnia mnie jeden z posłów partii Smerfa Fanatyka.

Idź do oryginalnego materiału