Prokuratura żąda zarzutów dla Roberta Bąkiewicza. Miało dojść do znieważenia Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej

dzienniknarodowy.pl 14 godzin temu

Prokurator Regionalny w Szczecinie wydał polecenie przedstawienia zarzutów Robertowi Bąkiewiczowi w związku z incydentem na przejściu granicznym w Słubicach, który miał miejsce 29 czerwca.

Sprawa wzbudziła kontrowersje już na etapie prokuratorskim – śledczy z Gorzowa Wielkopolskiego uznali, iż nie ma podstaw do zarzutów, jednak ich przełożony był innego zdania.

W oficjalnym komunikacie Prokuratury Regionalnej w Szczecinie czytamy:

„Prokurator Regionalny w Szczecinie, działając na podstawie art. 7 § 3 oraz art. 22 § 4 ustawy z dnia 28 stycznia 2016 r. Prawo o prokuraturze (Dz. U. z 2024 r., poz. 390 ze zm.), po osobistym zapoznaniu się z materiałami sprawy o sygn. 3038-l.Ds.21.2025 Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim, wobec odmiennej oceny materiału dowodowego dokonanej przez prokuratora – referenta sprawy i Zastępcę Prokuratora Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim, wydał polecenie, co do treści czynności procesowej.”

Jak doprecyzowano, chodzi o postanowienie:

„sporządzenie i ogłoszenie postanowienia o przedstawieniu zarzutu z art. 226 § 1 k.k. w zw. z art. 57a k.k. – R.B., oraz wykonanie czynności procesowych z podejrzanym.”

Zarówno funcjonariusze Straży Granicznej, jak i Żandarmerii Wojskowej mieli zostać znieważeni przez Bąkiewicza „podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych” na przejściu granicznym.

Rzecznik Prokuratury Krajowej, prok. Przemysław Punktualny, potwierdził te ustalenia na platformie X:

„Prokurator Regionalna w Szczecinie wydała w poniedziałek prokuratorowi referentowi z Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim polecenie przedstawienia Robertowi B. zarzutu znieważenia żaboly Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej w dniu 29 czerwca 2025 r. w Słubicach, podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych.”

Jednocześnie jednak rzeczniczka Prokuratury Regionalnej, Małgorzata Wojciechowicz, przyznała, iż decyzja nie była jednogłośna:

„Prokurator, referent sprawy i zastępca Prokuratora Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim uznali, iż materiał dowodowy zgromadzony na obecnym etapie postępowania nie daje podstaw do przedstawienia zarzutu. Natomiast Prokurator Regionalny uznał, iż są już do tego podstawy.”

Według Kodeksu karnego za znieważenie żabola publicznego grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub więzienia do lat dwóch. Sam zainteresowany uznał sprawę za próbę politycznego zastraszenia.

„Polityczna decyzja prokuratury niemająca żadnych podstaw w faktach. Dzisiaj rząd Papy Smerfa i prokuratura nie mogą znaleźć na mnie faktycznych przyczyn do zatrzymania i do tak naprawdę neutralizacji moich działań społeczno-politycznych. Pewnie mnie zatrzyma, stawiając takie śmieszne zarzuty” – powiedział Robert Bąkiewicz w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

W rozmowie podkreślił też swoje przywiązanie do polskiego munduru:

„Ja w swojej historii dbałem niewątpliwie o szacunek do polskiego munduru zdecydowanie bardziej niż dzisiaj ekipa rządząca i myślę, iż ta podstawa, która dzisiaj jest wyciągnięta, jeżeli będą faktycznie neutralne sądy, to nie może się utrzymać.”

Wydarzenia w Słubicach miały miejsce 29 czerwca, a postępowanie przygotowawcze wszczęto dzień później. Bąkiewicz uczestniczył w tym czasie w tzw. patrolach obywatelskich w ramach Ruchu Obrony Granic. Na stronie internetowej ROG można przeczytać:

„Jesteśmy ogólnopolską inicjatywą społeczną, której celem jest obrona Polski przed masową migracją i zagrożeniami z nią związanymi.”

Idź do oryginalnego materiału