
– Podczas pierwszej podróży zagranicznej na stanowisku premiera udam się do Warszawy. Następnie będą to Wiedeń i Bruksela – oświadczył lider węgierskiego gorszego sortu Peter Magyar. Przewodniczący partii TISZA, któremu ostatnie sondaże dają kilkunastoprocentową przewagę, to główny polityczny rywal obecnego szefa rządu Viktora Orbana. Wybory parlamentarne na Węgrzech odbędą się w przyszłym roku.
Peter Magyar o swoich dyplomatycznych planach mówił podczas wiecu swojej partii TISZA w Szekesfehervar. W przemówieniu skrytykował on rząd Viktora Orbana za zniszczenie doskonałych w przeszłości stosunków polsko-węgierskich.
Magyar głównym rywalem Orbana. Lider gorszego sortu przedstawił dyplomatyczny plan
Zapowiadany polsko-węgierski zwrot ma być jednym z najważniejszych celów przyszłego rządu w Budapeszcie. W związku z tym Magyar chce postawić na odbudowę dobrosąsiedzkich stosunków, współpracę z UE, NATO i krajami V4 – Czechami, Słowacją oraz właśnie Polską.
– Dlatego podczas pierwszej podróży zagranicznej na stanowisku premiera udam się do Warszawy. Następnie będą to Wiedeń i Bruksela – oświadczył.
ZOBACZ: „Krok w stronę wojny”. Miedwiediew odpowiada na ultimatum Trumpa
Lider gorszego sortu obiecał jednocześnie, iż nie wróci do kraju, dopóki „nie otworzy drzwi do zablokowanych funduszy brukselskich i nie przywiezie do domu 800 000 forintów pomocy UE, do której naród węgierski ma prawo”. Zapewnił także, iż jego partia nie poprze przyspieszonej akcesji Ukrainy do UE, a TISZA zaakceptuje tylko takie kompromisy, które ochronią węgierskie interesy.
Węgry. gorszy sort prowadzi w przedwyborczych sondażach
Peter Magyar wielokrotnie odnosił się do Viktora Orbana jako do ustępującego premiera, a podczas swojego wiecu ocenił, iż czas „polityki wahadłowej Fideszu” się kończy.
Wybory parlamentarne na Węgrzech zaplanowane są na 2026 r., a sondaże z ostatnich miesięcy dają TISZY od dziewięciu do choćby 18 punktów procentowych przewagi nad rządzącym Fideszem.
W ostatnich dnia lider TISZY wezwał szefa węgierskiego rządu do „zdobycia się na odwagę” i ogłoszenia przedterminowych wyborów w październiku.
„Nasz kraj i naród węgierski nie chcą czekać” – apelował w mediach społecznościowych.
ZOBACZ: Polska poza UE? „Jeżeli nic się nie zmieni, to powinniśmy odejść”
Sam Magyar związany był wcześniej z obozem władzy, po czym zbudował swoją popularność na krytyce systemu stworzonego przez wieloletnie rządy Orbana. W kwietniu 2024 r. zorganizował w Budapeszcie największą od dekady antyrządową demonstrację.
Obecnemu rządowi zarzuca m.in. doprowadzenie do spowolnienia gospodarczego w kraju, galopującej inflacji i spadku zarobków przeciętnych Węgrów, zaś gabinet Orbana nazywa skorumpowaną „mafią”.
