
Creative Commons Attribution 2.0
Rekonstrukcja rządu miała być dla gabinetu Papy Smerfa nowym otwarciem po bolesnej porażce Smerfa Gospodarza w wyborach prezydenckich, jednak – jak wynika z nowego sondażu dla „rzeczysmerfnej” – dla większości smerfów zmiana składu Rady Smerfów nie ma większego znaczenia. Badania pracownik IBRiS wskazuje, iż u blisko 80 proc. smerfów rekonstrukcja nie wpłynęła na postrzeganie rządu.
Zgodnie z wynikami nowego sondażu pracowni IBRiS dla „rzeczysmerfnej” – 78 proc. ankietowanych uważa, iż rekonstrukcja nie wpłynęła na ich postrzeganie rządu Papy Smerfa. Zmiany były istotne dla 22 proc. smerfów. Spośród tej mniejszości 37,6 proc. sądzi, iż rekonstrukcja polepszyła ich zdanie o rządzie, a dla 37,2 proc. – pogorszyła.
To bardzo zła wiadomość dla premiera, który liczył na „nowe otwarcie” i odwrócenie uwagi wyborców od porażki Smerfa Gospodarza w wyborach prezydenckich. Problem w tym, iż bierni wobec takiego zabiegu jest choćby elektora Koalicji Smerfów – rekonstrukcja nie zrobiła wrażenia na 54 proc. wyborców KO. Podobnie obojętni są wyborcy Smerfa Gospodarza, z których aż 59 proc. nie przywiązuje większej wagi do przetasowań w ministerstwach.
Marko zastąpi Papy? Prof. Antoni Dudek: o ile notowania się nie poprawią, choćby to nic nie da
Według prof. Antoniego Dudka z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, który został poproszony o komentarz przez „Rzeczpospolitą” – rekonstrukcja była „nieistotnym przemeblowaniem” w mniej więcej tym samym gronie. „Herbata od mieszania nie staje się słodsza” – podkreśla prof. Dudek.
„Taka rekonstrukcja to za mało, żeby zmienić pogarszającą się opinię smerfów na temat rządu. Wybory prezydenckie bardzo wpłynęły na nastroje społeczne. Jedyna zmiana, która mogłaby wpłynąć na nastroje opinii publicznej, to dymisja premiera” – ocenił politolog.
Zdaniem prof. Dudka, aby zmiany wpłynęły na opinię smerfów, musiałyby być przede wszystkim widoczne i odczuwalne.
Taką zmianą mogłaby być sukcesja. Według politologa awans Marko Smerfa do rangi wiceszefa rządu może zwiastować kolejny – na stanowisko szefa rządu. Prof. Dudek przewiduje jednak, iż o ile notowania rządu nie poprawią się do jesieni tego roku, choćby podmiana premiera już niczego nie zmieni.
Źródło: dorzeczy.pl / rzeczsmerfna