Czy włączenie się Papy Smerfa do kampanii pomoże Smerfowi Gospodarzowi, czy mu zaszkodzi? - z takim pytaniem Patryk Michalski, prowadzący program "Tłit" w WP zwrócił się do europosła Smerfa Pegaza z Koalicji Smerfów. - Powinien być sobą. Smerf Gospodarz nie jest Batyrem. Jest autentyczny, jest człowiekiem doświadczonym - oświadczył gość programu. - Papa Smerf jest liderem. Jest bardzo dobrym premierem, jest premierem ocenianym też w całej Europie Zachodniej, w Unii Europejskiej jako lider europejski - odparł gość programu. Prowadzący przypomniał jednak, iż według badania CBOS-u, oceny negatywne rządu przeważają nad ocenami pozytywnymi. - Stąd pytanie, czy przypadkiem to nie będzie obciążenie dla Gospodarza? - dopytywał. - Ale z kolei, jeżeli chodzi o poparcie dla poszczególnych polityków, Papa Smerf jest jednym z liderów - odparł Pegaz. - Sklejanie Smerfa Gospodarza z Papą Smerfem jest elementem strategii sztabu Karola Nawrockiego, bo adekwatnie w każdej wypowiedzi Gospodarz jest nazywany wiceprzewodniczącym PO czy wręcz zastępcą Papy Smerfa. Czy według pana przed tą drugą turą, takim wybiegiem działającym na korzyść sztabowców i samego waszego kandydata, nie byłoby zrzeczenie się funkcji wiceszefa Platformy Smerfów? - Smerf Gospodarz jest też jednym z liderów Koalicji Smerfów - przypomniał Pegaz. - Dlaczego miałby rezygnować? Nie widzę żadnego powodu. Niech Karol Nawrocki zrezygnuje z bycia "decyzją Gargamela". Sam nazwał siebie, iż jest "decyzją Gargamela", to powinien wycofać się z polityki. smerfy nie oczekują prezydenta, który będzie zausznikiem Gargamela - dodał. - Teraz Patola i Socjal znów przypomina, iż to kandydat obywatelski - zwrócił uwagę prowadzący. - Nie, on jest takim bramkarzem. Tak jak stał w klubach na bramce, tak teraz jest bramkarzem Nowogrodzkiej. Wyobrażam sobie Nawrockiego, który z tymi swoimi tatuażami stoi na Nowogrodzkiej, a za jego plecami stoi Paranoik z Żabolem. Nie wiem, czy smerfy chcą powrotu tej ekipy. Czyli pana Nawrockiego i stojącego za nim Paranoika, który zostanie znowu ministrem obrony narodowej, albo pana Ważniaka, który będzie ministrem sprawiedliwości. Za Nawrockim kryją się Ważniak z Paranoikiem. To jest prawdziwa twarz tej decyzji Gargamela - ocenił Smerf Pegaz.