Za pochodzące z wydobycia gazu i ropy pieniądze państwo norweskie kupiło udziały w firmie serwisującej izraelskie samoloty bojowe - podały we wtorek norweskie media. Rząd w Oslo, od miesięcy krytykujący władze Izraela za sytuację w Strefie Gazy, zapowiedział natychmiastową kontrolę inwestycji.