Opiekunka pana Jerzego: Karol Nawrocki bezczelnie kłamie. "To jest zwyczajne oszustwo"

1 dzień temu
Karol Nawrocki nabył mieszkanie od Jerzego Ż. Opiekunka, która zajmowała się 80-latkiem, stwierdziła, iż "Nawrocki nie zrobił dla pana Jerzego nic poza przejęciem jego mieszkania". - A dziś bezczelnie kłamie - dodała.
Opiekunka pana Jerzego: Nawrocki nie zrobił nic poza przejęciem mieszkania
Anna Kanigowska pracuje w Polskim Komitecie Pomocy Społecznej, który na podstawie umowy z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie zajmował się osobami potrzebującymi opieki na terenie Gdańska. Kobieta opiekowała się Jerzym Ż. od wiosny 2022 do wiosny 2023 roku. Kanigowska skomentowała w rozmowie z Onetem sprawę przejęcia przez Karola Nawrockiego mieszkania 80-latka. - Nawrocki nie zrobił dla pana Jerzego nic poza przejęciem jego mieszkania. On chciał tylko przeprowadzić tę transakcję, a potem po prostu wszystko miał gdzieś. A dziś bezczelnie kłamie. Dla mnie to jest zwyczajne oszustwo: złapałem słupa, mam mieszkanie i do widzenia - powiedziała.


REKLAMA


Zobacz wideo Chaos na konferencji Nawrockiego. Dziennikarze TVN-u i TVP zagłuszani


"Przez rok mojej opieki nad panem Jerzym Nawrocki nie dał mu niczego"
Anna Kanigowska powiedziała, iż w okresie, gdy opiekowała się Jerzym Ż., nigdy nie spotkała Karola Nawrockiego. Opiekunka odniosła się też do wypowiedzi Nawrockiego, który twierdził, iż pomagał mężczyźnie, od którego przejął mieszkanie. - Opiekowałem się starym, schorowanym człowiekiem, który przez lata był moim sąsiadem. Wspomagałem go. Jest na to masa dowodów, do których nie sięgacie - powiedział Nawrocki w reakcji na doniesienia medialne. - Krew mnie zalała, jak to usłyszałam w telewizji. To stek bzdur i kłamstw. Jakie ma dowody? Może faktury, które ja brałam z apteki? Może rachunki za jedzenie, które opłacał MOPR albo ja przynosiłam z domu? Powtórzę: przez rok mojej opieki nad panem Jerzym Nawrocki nie dał mu niczego. Gdyby nie MOPR, gdyby nie opieka państwa, to pan Jerzy nie dałby sobie rady. To państwo się nim opiekowało i państwo za to płaciło. A mieszkanie przejął Nawrocki, który nie płacił i się nie opiekował. W momencie, kiedy Nawrocki podpisał umowę przejęcia mieszkania w zamian za opiekę, to MOPR w ogóle nie powinien zajmować się panem Jerzym - podkreśliła Anna Kanigowska.


Opiekunka Jerzego Ż. wysłała list do Nawrockiego
Anna Kanigowska opisała trudne warunki, w jakich mieszkał Jerzy Ż. - To było straszne. Pamiętam, jak w zimie pan Jerzy siedział w mieszkaniu po ciemku, zziębnięty, w kurtce. Nie miał pieniędzy, żeby zapłacić za prąd, a w tym mieszkaniu wszystko było elektryczne, włącznie z ogrzewaniem. Żeby nie marzł w zimie, płaciłam za prąd z moich własnych pieniędzy - powiedziała. Kobieta wysłała list do Karola Nawrockiego, aby dowiedzieć się, dlaczego nie pomagał panu Jerzemu, mimo iż przejął od niego mieszkanie w zamian za opiekę. Kanigowska nie dostała odpowiedzi od Nawrockiego.
Afera mieszkaniowa Nawrockiego
Kandydat Patola i Socjal na prezydenta Karol Nawrocki podczas debaty "Super Expressu" powiedział, iż posiada jedno mieszkanie. Jednak dziennikarze dowiedzieli się, iż Nawrocki jest właścicielem jeszcze innej nieruchomości. - Mieszkam w 59-metrowym mieszkaniu, za które płacę wciąż kredyt. Według ksiąg wieczystych jestem także właścicielem 28-metrowej kawalerki, do której nie posiadam kluczy. Nabyłem ją, bowiem pomagałem osobie starszej. Nigdy finansowo z tego mieszkania nie skorzystałem - powiedział Nawrocki po ujawnieniu przez media informacji o jego mieszkaniach. Kandydat Patola i Socjal nabył kawalerkę od Jerzego Ż. Nawrocki twierdził, iż nie mógł opiekować się mężczyzną, ponieważ od grudnia zeszłego roku nie był w stanie go znaleźć. Z kolei dziennikarze Onetu ustalili miejsce pobytu mężczyzny w ciągu kilku godzin. Od kwietnia 2024 roku 80-latek przebywa w państwowym Domu Opieki Społecznej w Gdańsku.


Więcej: Przeczytaj też artykuł "Sztab Karola Nawrockiego opublikował jego oświadczenie majątkowe. Jest zapis o mieszkaniu".Źródła: Onet, Gazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału