Początek wakacji w Europie przyniósł upały, których normalnie spodziewalibyśmy się dopiero w środku lata. W Hiszpanii padł nowy czerwcowy rekord temperatury, a tenisistów rozpoczynających dziś rozgrywki na Wimbledonie czeka podwójne wyzwanie. Służby opieki zdrowotnej przestrzegają przed zagrożeniem, które może dotknąć zwłaszcza turystów.
Rekord temperatury w Hiszpanii
Nową hiszpańską patelnią nazwały media miejscowość El Granado w prowincji Huelva na południowym zachodzie kraju. W sobotę popołudniu w liczącym nieco ponad 500 mieszkańców miasteczku odnotowano 46°C – to historyczny rekord czerwcowej temperatury dla całego kraju. Tym samym pobity został rekord z Sewilli sprzed… 60 lat. Wynosił on 45,2°C.
Gorąco było również w innych regionach Hiszpanii. W Montoro w Kordobie termometry wskazały 44°C, a w Sewilli ponad 43°C. W tym ostatnim mieście w niedzielę temperatura minimalna – a więc najniższa w ciągu całej doby – wyniosła 28°C.
Hiszpańskie służby meteorologiczne Aemet przestrzegają, iż ekstremalne upały utrzymają się do wtorku, a dalsza część tygodnia nie przyniesie wytęsknionego ochłodzenia. Na dziś w ponad tysiącu hiszpańskich miast prognozuje się wysokie ryzyko zdrowotne z powodu gorąca. Niestety, są już pierwsze ofiary – w niedzielę w Barcelonie odnaleziono ciało 51-letniej sprzątaczki służb miejskich, która zmarła z wycieńczenia cieplnego.
Este domingo se han superado los 44 °C en localidades de Badajoz, Huelva y Sevilla.
Pero es destacable el calor nocturno: esta próxima medianoche se superarán los 32 a 34 ºC en zonas del nordeste, centro y sur de la Península, así como en el sur de Gran Canaria. pic.twitter.com/0emNy6804o
Niebezpieczny początek wakacji
Ekstremalnie wysokie temperatury utrzymują się również w innych częściach Europy, utrudniając turystom realizację wakacyjnych planów. W niedzielę ponad 2/3 terytorium Portugalii znalazło się w strefie wysokiego zagrożenia gorącem i pożarami, a w Lizbonie termometry wskazały 42°C.
Ponad czterdziestostopniowe upały dokuczają również Włochom, gdzie w kilku regionach ogłoszono zakaz wykonywania pracy pod gołym niebem w najgorętszych godzinach dnia. Włoskie Ministerstwo Zdrowia wprowadziło najwyższy stan zagrożenia upałem w większości popularnych miast, m.in. w Rzymie, Wenecji, Mediolanie i Neapolu.
We Francji władze Marsylii zdecydowały o darmowym udostępnieniu wszystkich miejskich basenów, zaś w Grecji już w zeszłym tygodniu wysokie temperatury przyniosły pierwsze pożary. W czwartek dwie nadmorskie miejscowości nieopodal Aten, Palaia Fokaia i Thymari, stanęły w ogniu, a mieszkańcy zmuszeni byli ewakuować się na lokalną plażę.
Co ciekawe, upały panują nie tylko tam, gdzie można się ich spodziewać. Brytyjski serwis BBC informuje, iż dziś w wielu regionach Wysp paść mogą nowe rekordy temperatur. Gorąc, który utrzymuje się od kilku dni, ma osiągnąć kulminację, a termometry w obszarach Greater London i Bedfordshire pokażą choćby 34-35°C. Rozpoczynający się właśnie turniej tenisowy w Wimbledonie ma szansę być najgorętszym w historii, i to nie tylko z powodu rozgrywek.
Fala upałów zbliża się do Polski
Wysokie temperatury dotrą również do nas. Według prognozy IMGW-PIB już jutro na południowym zachodzie będzie ponad 30°C. W środę temperatury maksymalne na większości obszaru Polski mają sięgnąć 30-34°C, a nieco chłodniej będzie jedynie na Podlasiu.
W czwartek czeka nas najtrudniejszy dzień – w centrum kraju będzie ok. 33°C jeszcze cieplej, na południu choćby 35°C. Jednocześnie od północnego wschodu nad Polskę nadciągnie fala opadów, która przyniesie ze sobą burze. Od gorąca odetchniemy w piątek, gdy temperatury maksymalne w większości kraju oscylować będą w granicach 21-25°C. W niedzielę upały mają jednak powrócić.
Niestety, wszystko wskazuje na to, iż letnie wakacje w Europie niedługo staną się przekleństwem, a zamiast zwiedzać, plażować i wędrować, będziemy kryć się w klimatyzowanych budynkach. Fraza nowy rekord temperatury już niedługo może przestać budzić jakiekolwiek emocje.
