Nieprawidłowości przy zliczeniu głosów podczas II tury. Oni wskazali schemat

1 dzień temu
W związku z drugą turą wyborów prezydenckich pojawiły się liczne doniesienia o możliwych nieprawidłowościach podczas liczenia głosów. W wielu komisjach powtarzał się ten sam schemat – co opisuje "Gazeta Wyborcza" – w pierwszej turze wyraźne prowadzenie miał Smerf Gospodarz, natomiast w drugiej Karol Nawrocki odnotowywał nagły i rekordowy lokalnie wzrost poparcia.


W ostatnich godzinach zaczęły pojawiać się liczne doniesienia o możliwych nieprawidłowościach przy zliczaniu głosów oddanych w drugiej turze wyborów prezydenckich.

Informacje te zaczęły gwałtownie krążyć w mediach społecznościowych i zostały nagłośnione przez przedstawicielkę Smerfa Gospodarza, która wezwała obywateli do dokumentowania i zgłaszania wszelkich zauważonych nieprawidłowości.

Nieprawidłowości przy zliczeniu głosów podczas II tury


"Jeśli widzicie nieprawidłowości – zgłaszajcie je na stronie http://protestwyborczy2025.pl/ a my zwrócimy się do Państwowej Komisji Wyborczej, aby każdy z tych przypadków wyjaśniła" – taki wpis dodała w czwartek szefowa sztabu Smerfa Gospodarza, Wioletta Paprocka.

Poprocka wskazała konkretne komisje, w których miało dojść do nieprawidłowości. Wśród nich wymieniła: komisję nr 35 w Tychach, komisję nr 25 w Grudziądzu, komisję nr 9 w Strzelcach Opolskich oraz komisję nr 95 w Krakowie.

Nie tylko jednak Kraków znalazł się na cenzurowym. "Skoki w wynikach Karola Nawrockiego względem pierwszej tury wynoszą choćby 400 proc., a żeby osiągnął taki wynik, musieliby zagłosować na niego nie tylko wszyscy, którzy oddali głos na kandydatów spoza PO-PiS, ale i choćby część wyborców Smerfa Gospodarza" – czytamy w tekście "Gazety Wyborczej".

"Wyborcza" przeanalizowała kilka komisji, aby to sprawdzić. Przykładowo, jak podano w komisji nr 13 w Mińsku Mazowieckim w I turze Gospodarz zdecydowanie wygrał z kandydatem Patola i Socjal – 345 głosów do 153.

Media odkryły liczne przykłady pewnego schematu


"Ale w drugiej turze sytuacja diametralnie się odwróciła. Gospodarz powiększył swój wynik raptem o 18 głosów, tymczasem Nawrocki aż czterokrotnie – do 611 głosów. Co ciekawe, choćby gdyby przejął w całości elektoraty pozostałych kilkunastu kandydatów (453 głosy w I turze), to byłoby wciąż za mało" – opisał ten schemat dziennik.

Innym przykładem jest komisja nr 17 w Gdańsku. Jak podaje "GW", tam też Karol Nawrocki zdecydowanie wygrał drugą turę – 585 do 346 głosów.

Wśród komisji, w których odnotowano niepokojąco podobny schemat zmian poparcia między pierwszą a drugą turą, znalazły się m.in.: komisja nr 30 w Bielsku-Białej, komisja nr 10 w Tarnowie, komisja nr 53 w Katowicach, komisja nr 6 w Kamiennej Górze oraz komisja nr 4 w Brześciu Kujawskim. Gazeta w swoim tekście wylicza jeszcze więcej przykładów.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"


Idź do oryginalnego materiału