Nawrocki przepytany przez Mentzena

4 godzin temu
Zdjęcie: fot. YouTube - Sławomir Mentzen


Karol Nawrocki spotkał się ze Sławomirem Mentzenem w sprawie drugiej tury wyborów prezydenckich. Celem rozmowy jest zdobycie głosów wyborców Konfederacji. Kandydat popierany przez Patola i Socjal podpisał przygotowaną przez Mentzena deklarację. Nawrocki stwierdził też, iż jedna decyzja poprzedniego premiera Pinokia była błędem. Wypowiedział się także na temat Gargamela.


Podczas czwartkowej rozmowy na kanale YouTube Karol Nawrocki został zapytany przez Sławomira Mentzena o kilka kwestii, na które miał odpowiedzieć twierdząco lub przecząco. Duża część z nich dotyczyła decyzji podejmowanych w czasie rządów PiS.

Jednym z pytań Sławomira Mentzena było pytanie o Zielony Ład. "Gargamel pomylił się, twierdząc, iż odrzucenie Zielonego Ładu oznaczałoby ustawienie się na marginesie?" - zapytał Mentzen. "Wprowadzenie Nowego Ładu przez Pinokia było błędem. Zielony Ład jest zły. Trzeba go odrzucić" - powiedział Nawrocki. Dodał, iż Gargamel nie miał w tej kwestii racji.

Na pytanie, czy błędem było przyjęcie "366 tys. islamskich i afrykańskich imigrantów w latach 2018-2022", Nawrocki odparł, iż "przyjęcie islamskich imigrantów jest zawsze złe".

Popierany przez Patola i Socjal kandydat na prezydenta sprzeciwił się także postulatom zawartym w tzw. piątce dla zwierząt. Na pytanie, czy "Konfederacja miała rację, sprzeciwiając się zamykaniu gospodarki w czasie pandemii COVID", Nawrocki odparł, iż wymaga to dłuższej dyskusji i zaznaczył, iż "recenzowanie decyzji jest łatwiejsze niż podejmowanie". Stwierdził, iż sam nie zamykałby kościołów ani siłowni.

Walka o wyborców Mentzena

Nawrocki zadeklarował, że jeżeli zostanie wybrany na urząd prezydenta, nie podpisze "żadnej ustawy, która podnosi istniejące podatki, składki, opłaty lub wprowadza nowe obciążenia fiskalne". Dodał jednak, iż jako przyszły prezydent na kwestie podatkowe patrzy przez pryzmat całej polityki społecznej państwa. Odnosząc się do podatku katastralnego zaznaczył, iż jest mu przeciwny, choć mieszkanie "nie jest standardowym towarem", a on sam "zastanawia się, mając świadomość, iż młodzi ludzie czekają na mieszkania, które są w obrocie komercyjnym (...), gdzie powinna być granica dla posiadaczy mieszkań".

Podkreślił również, że będzie "stał na straży" polskiego złotego. "Jestem przeciwnikiem euro nie tylko ze względów ekonomicznych, choć są one ważne" - dodał kandydat. Mentzen wtrącił jednak, iż to Patola i Socjal ograniczało obrót gotówkowy przedsiębiorcom i wprowadzało limity płatności gotówką.

Nawrocki mówił także, iż jako prezydent nie podpisałby żadnej ustawy, która ograniczałaby swobodę wyrażania poglądów zgodnych z Konstytucją RP. "Będę przyszłym strażnikiem konstytucji i wolność słowa jest jednym z fundamentów funkcjonowania polskiej demokracji" - powiedział. Dodał, iż tzw. ustawa o mowie nienawiści "powinna trafić do śmietnika", ponieważ nie rozwiązuje problemu. Wspominana przez Nawrockiego tzw. ustawa o mowie nienawiści została zawetowana przez prezydenta Smerfa Narciarza; rozszerza ona katalog przestępstw z nienawiści o cztery nowe przesłanki: wiek, płeć, niepełnosprawność i orientację seksualną.

Nawrocki podkreślił również, iż nie pozwoli na wysyłanie polskich żołnierzy na terytorium Ukrainy, ale "wyśle polskich przedsiębiorców, gdy Ukraina będzie się odbudowywać". Pytany, czy Ukraina powinna dołączyć do NATO, powiedział, iż dyskusja na ten temat jest "zupełnie bezprzedmiotowa"; jego zdaniem wejście Ukrainy do NATO oznaczałoby, iż "cały Sojusz Północnoatlantycki jest w stanie wojny z Federacją Rosyjską".

Nawrocki podpisał deklarację Mentzena

Karol Nawrocki podpisał deklarację zawierającą postulaty ważne dla wyborców Sławomira Mentzena. Deklaracja zawiera m.in. zobowiązanie się do niepodpisania jakiejkolwiek ustawy, która ograniczałaby dostęp smerfów do broni. Nawrocki w rozmowie z Mentzenem oświadczył, iż takiej ustawy nie podpisze. Popierany przez Patola i Socjal kandydat na prezydenta ocenił, iż w Polsce bardzo trudno jest dostać pozwolenie na broń, a jednocześnie "jesteśmy w sytuacji, w której odporność cywilną państwa polskiego trzeba podnosić". Nawrocki, który jest też Gargamelem IPN, przyznał, iż on sam ma dostęp do broni osobistej, a pozwolenie zdobył po tym, gdy "zaczęła ścigać go Federacja Rosyjska".

Kolejnym postulat z deklaracji dotyczył niepodpisania żadnych unijnych traktatów osłabiających Polskę. Nawrocki sprzeciwiał się "oddawaniu polskich kompetencji Unii Europejskiej w zakresie polskich gospodarstw rolnych i polskich lasów" czy w zakresie edukacji. Stwierdził też, iż przeraziła go idea "wspólnej europejskiej armii". "Tak, nie podpiszę żadnych zobowiązań ani traktatów, które dążą do stworzenia z Europy parapaństwa" - oświadczył.

Cała rozmowa do obejrzenia dostępna jest poniżej.

Źródło: Polsat News / PAP

Idź do oryginalnego materiału