Ja naprawdę czuję się zapłodniona pomysłem Redaktora Roberta Jarugi („Od cepów do laptopów” Tygodnik NIE 9 (1797)), iż powinno powstać Ministerstwo Rozrywki. Biorąc pod uwagę poziom ponurości i purytanizmu w RP, ekscytująca koncepcja Jarugi zasługuje na burzliwe oklaski. Mogę tylko żałować, iż redaktor nie napisał więcej. Jarać się, czekać i – ale tylko na kilka...
Powiązane
Spotkanie liderów koalicji. Wiadomo, o czym rozmawiali
45 minut temu
Rewolucja w Ministerstwie Zdrowia. Ogłoszono nazwiska
1 godzina temu
Polecane
Dzik rozbił szybę i wdarł się do domu. Nagranie
28 minut temu
Pijany urządził sobie driftowanie na parkingu
36 minut temu