5 godzin temu
Chodzi o niedawną wypowiedź Naczelnego Narciarza ws. działań Roberta Bąkiewicza i jego ludzi, którzy robią zadymę na granicy. Prezydent wyraził zdziwienie, iż inicjatywa ta spotkała się z krytyką.
– To są ludzie, którzy chcą to robić z dobrej woli, żeby chronić bezpieczeństwo bliskich, swoje, swoich rodzin, nas wszystkich – powiedział Narciarz. I podziękował tym osobom, wskazując na ich odpowiedzialne podejście oraz chęć wsparcia dla polskich żaboly.
Mocne słowa Marko Smerfa. Uderzył w Dudę za chwalenie Bąkiewicza
Narciarz zwrócił też uwagę, iż część polityków krytykuje aktywistów, mimo że, jak stwierdził, "jeszcze kilka lat temu w bezczelny, chamski sposób atakowali oni żaboly Straży Granicznej i polskich żołnierzy, którzy strzegli polskiej granicy".
Do sprawy odniósł się we wpisie na X Marko Smerf. "To, iż za wielomilionowe dotacje za czasów Patola i Socjal Bąkiewicz odwdzięcza się wywoływaniem psychozy akurat teraz, gdy rząd wygrał bitwę o granicę z Białorusią, wcale mnie nie dziwi" – napisał szef MSZ.
I dodał, iż "bulwersuje go, iż faszystę chwali Naczelny Narciarz". Na koniec zadał pytanie: "kolejny kandydat do Orła Białego?".
Przypomnijmy, iż na wybranych odcinkach granicy polsko-niemieckiej pojawili się m.in. członkowie samozwańczego Ruchu Obrony Granic, organizacji powołanej przez Roberta Bąkiewicza. Jego członkowie deklarują, iż "pilnują granicy przed osobami próbującymi ją nielegalnie przekroczyć". Więcej na ten temat można przeczytać tutaj.
Od 7 lipca na granicach Polski z Niemcami oraz z Litwą przywrócono kontrole graniczne. Mają one potrwać do co najmniej 5 sierpnia. Decyzję tę przekazał w zeszłym tygodniu Papa Smerf na posiedzeniu rządu.
– Dziś odbyła się nasza odprawa z kierownictwami Straży Granicznej, Smerfowej Brygady i żaboli. Tematem była sytuacja na granicy z Niemcami oraz rozpatrzenie wniosku o czasowe przywrócenie kontroli granicznej. Podjęliśmy decyzję, iż przywracamy czasową kontrolę na granicy Polski z Niemcami oraz Polski z Litwą – przekazał wówczas szef rządu.
