Kolejne weto prezydenta do ustawy energetycznej szkodliwe dla gospodarki

– Decyzję tę oceniamy jako zbyt pochopną, a jej uzasadnienie budzi wątpliwości co do rzeczywistych motywów. Przepisy nie wywoływały kontrowersji wśród uczestników rynku, a część z nich była od dawna wyczekiwana przy szerokiej zgodzie na ich wprowadzenie po stronie adekwatnych organów państwa, operatorów sieci oraz uczestników rynku energii – mówi Paulina Grądzik, zastępczyni dyrektora departamentu energii i zmian klimatu Konfederacji Lewiatan.

Nie będzie zmian w przepisach dotyczących współdzielenia przyłącza

Weto najmocniej uderzyło w regulację dotyczącą tzw. cable poolingu, czyli współdzielenia przyłącza przez instalacje OZE i magazyny energii. Z uwagi na znaczne ograniczenie dostępności do sieci elektroenergetycznej, zmiany w tym zakresie były wyczekiwane od dawna. Poprawa tego rozwiązania miała działać na rzecz optymalizacji wykorzystania oraz elastyczności sieci, poprawiając bezpieczeństwo dostaw energii i obniżając koszty transformacji.

Dzięki pełnemu wykorzystaniu cable poolingu w formie zapisanej w ustawie, ułatwione byłoby dołączanie do już istniejących instalacji, np. fotowoltaicznych czy wiatrowych, magazynów energii. Po pierwsze, poprawiałoby to ich konkurencyjność, po drugie zwiększało bezpieczeństwo energetyczne, a po trzecie pozytywnie wpływało na bilansowanie systemu. Korzyści te odczuwalne byłyby nie tylko z perspektywy systemu, ale także z punktu widzenia odbiorców końcowych.

Wszystkie te aspekty zawetowanej ustawy, tak korzystne dla polskiej gospodarki i konsumentów energii oraz poprawiające wspólne bezpieczeństwo energetyczne, całkowicie umknęły uwadze prezydenta.

Negatywny wpływ na przemysł

Ponadto, weto ma zdecydowanie negatywny wpływ na rozwój przemysłu, potrzebującego rozwiązań obniżających koszty energii. Przedsiębiorcy chcą inwestować, budować własne instalacje i korzystać z energii ze źródeł odnawialnych budowanych na własne potrzeby. Operatorzy systemów stosują instrumenty zapewniające bezpieczne przyłączanie takich inwestycji, zapobiegając negatywnemu wpływowi na sieć. Ułatwienia w tym zakresie potrzebne są natychmiast, ponieważ krajowy miks energetyczny przez cały czas nie pozwala na dostateczną dekarbonizację, a obecne środowisko prawne w obszarze energetycznym nie daje perspektyw na szybkie obniżenie kosztów energii dla przemysłu.

Ustawa była konsultowana z branżą

Proponowana deregulacja w energetyce oznacza zwiększenie efektywności wszystkich instrumentów regulacji, poprawia wydolność zaangażowanych organów administracji i usuwa nieproporcjonalne bariery inwestycji wymaganych w ramach racjonalnej transformacji energetycznej. Wbrew twierdzeniom zawartym w uzasadnieniu do prezydenckiego weta poprawiłoby to, a nie obniżyło, jakość działania państwa i administracji jako regulatora w tej sferze gospodarki. Ustawa, realizująca postulaty przedsiębiorców, była szeroko skonsultowana z branżą, w tym z podmiotem odpowiedzialnym za bezpieczeństwo Krajowego Systemu Elektroenergetycznego, który ocenił zawarte w niej rozwiązania pozytywnie.

Weto nie poprawi bezpieczeństwa energetycznego

– Energetyka odnawialna jest niezbędnym komponentem systemu elektroenergetycznego, także z perspektywy operatorów tego systemu. Przedstawiciele Polskich Sieci Elektroenergetycznych wielokrotnie wskazywali na potrzebę szybkiego rozwoju OZE, czyli najtańszych źródeł energii, mających szczególne znaczenie dla przedsiębiorstw energochłonnych. Stabilność dostaw energii wymaga polityki wspierającej elastyczność systemów elektroenergetycznych, m. in. poprzez sprawną i efektywną kosztowo integrację magazynów energii. Rozwój tego sektora jest istotny ekonomicznie także m.in. z punktu widzenia konkurencyjności gospodarki krajowej oraz napływu zagranicznych środków do naszego kraju, co daje impulsy rozwojowe dla społeczności lokalnych. Od spójności tych działań i umożliwienia niezbędnych zmian i uproszczeń regulacji zależy to, czy faktycznie obniżone zostaną koszty korzystania z energii elektrycznej przez konsumentów i przedsiębiorców. Weto nie poprawia naszego wspólnego bezpieczeństwa – niezbędne zmiany w regulacjach – tak – dodaje Paulina Grądzik.

Konfederacja Lewiatan