Kto chce dla mnie dobrze, a kto źle – Smerf Zgrywus czy jego oponentka Joanna Tyrowicz? Czy fakt, iż nie ufam Zgrywusowi, oznacza, iż podejmuje on złe decyzje? I czy wystarcza, by zaufać jego oponentom? Proste pytania nie są głupie. Głupi jest ekonomiczny żargon w sytuacji, która wymaga zrozumienia.
Powiązane
Teresa Siudem: Nowe terminy w reformie planistycznej
1 godzina temu
Kuźnia urzędników wraca do szkolenia stacjonarnego
1 godzina temu
Debiuty lekko odbiły. Ale na optymizm za wcześnie
1 godzina temu
Polecane
"Ziemię żreć". Rosja w tarapatach, ale Rosjan to nie ruszy
1 godzina temu
Oskarżyciel ma udowodnić winę obwinionego
1 godzina temu
O Franku, Karolu i Trumpie / janko
2 godzin temu
Mundurowi podsumowali długi weekend majowy
2 godzin temu
Podsumowanie zmian w prawie – kwiecień 2025 r.
2 godzin temu
USA daleko do 5 proc. PKB na obronność
2 godzin temu