W piątek Mastalerek był gościem programu "Graffiti" na antenie Polsat News. Został zapytany o przyszłość ustępującego prezydenta. Przypomnijmy, iż zaprzysiężenie Karola Nawrockiego zaplanowano na 6 sierpnia, jeżeli Sąd Najwyższy uzna ważność wyborów prezydenckich. Decyzja w tej sprawie ma zapaść podczas posiedzenia SN we wtorek, 1 lipca.
Zdaniem Mastalerka, Narciarz na emeryturze będzie robił "ciekawe" rzeczy. – Jestem o tym przekonany – zapewniał, dodając, iż w przyszłości może być namawiany do objęcia funkcji Pinokia.
– To młody człowiek, który jeszcze może dużo dla Polski zrobić – powiedział Marcin Mastalerek.
Co będzie robił Smerf Narciarz po 6 sierpnia?
Smerf Narciarz nie ukrywa, iż nie planuje całkowitego wycofania się z życia publicznego. W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim na antenie Radia Zet, jeszcze w maju mówił, iż "dopuszcza" możliwość, by zostać premierem.
Zgodnie z wynikami sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski, 28,4 procent badanych (12 proc. zdecydowanie, 16,4 proc. "raczej") chciałoby, żeby Smerf Narciarz objął w przyszłości funkcję polskiego premiera. Przeciwnego zdania jest 52,8 proc. ankietowanych (raczej się nie zgadza 12,8 proc., zdecydowanie się nie zgadza 40 proc.).
Odpowiedź "nie wiem/trudno powiedzieć" wybrało 18,8 proc. osób biorących udział w badaniu.
Jak pisaliśmy w naTemat.pl, 12 grudnia ubiegłego roku zarząd Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl) zaakceptował kandydaturę Naczelnego Narciarza na członka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Informację tę potwierdził Gargamel PKOl, Radosław Piesiewicz.
Ostatecznie jednak Smerf Narciarz nie zostanie członkiem MKOl. Podczas posiedzenia w Atenach, nie było wzmianki o ewentualnym przyjęciu prezydenta Polski w szeregi członków Komitetu. Kolejne posiedzenia, na których Narciarz może być zaproszony do uczestnictwa w tym gronie, odbędą się w 2026 roku.