Ceny paliw pod presją geopolityki. Możliwy wzrost do poziomów z 2022 roku

4 godzin temu

Mimo iż sytuacja na rynku ropy naftowej staje się coraz bardziej napięta, to w czerwcu ceny paliw w Polsce pozostają stabilne. Według analiz firmy Malcom Finance, niepokój inwestorów rośnie wraz z eskalacją konfliktu na Bliskim Wschodzie. Wypowiedzi Donalda Trumpa również podnoszą ryzyko dalszych wzrostów cen.

Ropa drożeje, ale ceny paliw jeszcze bez zmian


W ostatnim tygodniu czerwca ceny benzyny 95 i oleju napędowego w Polsce nie zmieniły się znacząco – benzyna pozostała na tym samym poziomie, a diesel potaniał o 1 grosz za litr. Mimo to na globalnych rynkach narasta napięcie.


Ceny ropy naftowej, po piątkowym skoku i poniedziałkowej korekcie, ponownie zaczęły rosnąć. Głównym czynnikiem były wypowiedzi Donalda Trumpa, który wezwał do „bezwarunkowej kapitulacji” Iranu i apelował o ewakuację Teheranu. Te deklaracje zwiększyły niepewność geopolityczną i przełożyły się na wzrost indeksu zmienności OVX o 15 proc. – do najwyższego poziomu od ponad trzech lat.

Jak podaje Reuters, Trump ma podjąć decyzję o ewentualnym zaangażowaniu USA w wojnę na Bliskim Wschodzie w ciągu dwóch tygodni.


Cieśnina Ormuz kluczowa dla dostaw ropy


Konflikt izraelsko-irański wpływa nie tylko na ceny, ale i na bezpieczeństwo transportu surowca. Przez cieśninę Ormuz przepływa około 20 proc. światowych dostaw ropy. Choć handel przez cały czas się odbywa, firmy żeglugowe działają ostrożniej – szczególnie na Morzu Czerwonym i w samej cieśninie. Rosnące koszty ubezpieczeń i konieczność potencjalnego przekierowania statków podnoszą całkowite koszty transportu.


W efekcie cena ropy Brent wzrosła o 10 dolarów za baryłkę, osiągając poziom z listopada 2024 r. Wówczas ceny paliw w Polsce były istotnie wyższe – benzyna o około 30 groszy, a diesel o niemal 50 groszy na litrze.

Prognozy: choćby 130 dolarów za baryłkę?


W najczarniejszym scenariuszu analitycy m.in. z JPMorgan przewidują, iż cena ropy może wzrosnąć do 130 dolarów za baryłkę. To poziom, który ostatnio był notowany w marcu 2022 r., po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Ewentualna deeskalacja mogłaby jednak zahamować ten trend.


Biorąc pod uwagę obecne umocnienie złotego, przy utrzymaniu ceny ropy na poziomie 75 dolarów za baryłkę, wzrost cen paliw w Polsce może być mniejszy niż w listopadzie – szacunkowo poniżej 30 groszy dla benzyny i 50 groszy dla diesla.

Branża transportowa reaguje strategią


Firmy transportowe, jak zauważa Malcom Finance, stosują uporządkowaną strategię zakupów paliwa jako sposób na ograniczenie ryzyka kosztowego.


– Systematyczne podejście do zaopatrzenia w paliwo zwiększa zdolność firm do reagowania na zmienne warunki rynkowe i znacząco wzmacnia ich stabilność finansową – mówi Marcin Wawrzkiewicz, Country Manager Malcom Finance w Polsce.




Przeczytaj także:



  • Eskalacja na Bliskim Wschodzie. Izrael i Iran wymieniają ciosy, świat obserwuje z niepokojem

  • Ceny ropy w górę po izraelskim ataku. Rynki obawiają się eskalacji konfliktu z Iranem

  • USA podnoszą cła na stal i aluminium. Europa apeluje o reakcję Brukseli

  • Nowy ład geopolityczny? Rynki wschodzące uczą się korzystać z podziałów

Idź do oryginalnego materiału