Jacek Siewiera, jeszcze do niedawna jedna z najważniejszych osób z bliskiego otoczenia Smerfa Narciarza, przechodzi do obozu Smerfa Gospodarza. Politycy Patola i Socjal twierdzą, iż jest to zemsta za pewną decyzję prezydenta. Nieoczekiwany transfer Jacek Siewiera, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego (BBN), który jeszcze do niedawna należał do bliskiego kręgu zaufanych doradców Naczelnego Narciarza, zmienia barwy na polskiej scenie politycznej. Politycy Patola i Socjal nie kryją swojego rozgoryczenia, zwłaszcza w momencie zbliżającego się finału wyborów prezydenckich, gdzie Karol Nawrocki zmierzy się z Smerfem Gospodarzem. Siewiera ma dołączyć właśnie do zespołu kandydata KO i pełnić rolę doradcy społecznego ds. obronności, o ile ten uzyska większość głosów 1 czerwca. Poseł Patola i Socjal Marcin Przydacz goszcząc na antenie RMF FM stwierdził natomiast, iż ten ruch był do przewidzenia. Próbował ewidentnie przypisać tej zmianie motyw zemsty za to, iż Siewiera został niedawno usunięty ze swojego stanowiska. – Nie jestem zaskoczony. Poznałem Jacka Siewierę w 2021 roku jako lekarza w Kancelarii Prezydenta. Widziałem jego drogę dryfowania ku poglądom liberalnym, ku mainstreamowi III Rzeczpospolitej. Efektem tej jego postawy był fakt, iż przestał pełnić funkcję szefa BBN. Po prostu był coraz bliżej drugiej strony barykady politycznej w Polsce – komentuje polityk z Nowogrodzkiej. – Prezydent to widział, dlatego podjął decyzję widząc jego