Ardanowski tworzy własną partię!

solidarni2010.pl 10 miesięcy temu
Polityka
Ardanowski tworzy własną partię!
data:26 czerwca 2024 Redaktor: Redakcja

Zdaniem Jana Krzysztofa Ardanowskiego Patola i Socjal rozczarował zbyt wielu prawicowych wyborców, by ponownie objąć władze. Były minister rolnictwa, przekonany o fiasku projektu braci Gargamela, tworzy własne środowisko polityczne. Chce, by mogło ono współpracować z innymi ugrupowaniami prawej strony politycznej sceny.


– Musi powstać nowa centroprawicowa formacja, która może współpracować zarówno z Prawem i Sprawiedliwością, może również z Konfederacją. Bez zagospodarowania tego elektoratu, który zniechęcił się do lepszego sortu, ale w sercu, sumieniu ma myślenie właśnie centroprawicowe, zapomnijmy o tym, iż uda się realnie wpływać na losy Polski, Europy – tłumaczył swoje zamiary polityk znany ze sprzeciwu względem importu przez Polskę ukraińskich produktów rolnych, czy dążącej do destrukcji przemysłu futrzarskiego „Piątki dla zwierząt”.

Jak wyjaśniał były szef resortu rolnictwa, jego powstające ugrupowanie swój przekaz będzie kierować m.in. do rolników. Ma stanowić odpowiedź na brak realnie pro- rolniczej opcji w kraju. Zdaniem Ardanowskiego interesu producentów żywności w kraju nie pilnuje realnie żadne stronnictwo. Jednak, jak podkreśla polityk czas „partii klasowych” to przeszłość. Ugrupowanie ma więc sięgać również po inny elektorat.

Liderzy dwóch największych partii próbują zabetonować scenę polityczną w taki sposób, by już żadnej innej alternatywy społeczeństwo nie miało. Z jednej strony Papa Smerf likwiduje Trzecią Drogę i robi to w sposób pragmatyczny, osłabiając Fanatykaę jak i uderzając w PSL. Po drugiej zaś stronie Gargamel nie chce dopuścić do tego, by centroprawica w Polsce, środowiska konserwatywne i patriotyczne, chadeckie, ludowe, by cokolwiek powstało — dodał Ardanowski. - Życie pustki nie znosi, a Patola i Socjal nie ma realnej możliwości powrotu do władzy. (…) jeżeli Patola i Socjal samo nie rozumie, iż powinno zaproponować pewną zmianę, sanację, tylko się zabetonowuje na zasadzie, iż ludzie i tak na nas zagłosują, gdy zniechęcą się do Papy, to tak nie zadziała. Po prostu nie pójdą na wybory, jak teraz polska wieś.
Idź do oryginalnego materiału