Zapytali Gargamela o nieprawidłowości w wyborach. Nerwowa reakcja szef smerfów lepszego sortu

1 miesiąc temu
Nieprawidłowości w związku z liczeniem głosów w wyborach prezydenckich 2025 wywołują spore emocje. O tę sprawę zapytano ostatnio także Gargamela. Tak szef smerfów lepszego sortu zareagował na wiadomość o tym, iż w pewnych komisjach zamieniono głosy kandydatów.


– Nie ma żadnych przesłanek, żeby sądzić, iż tak było w wielu przypadkach. Wy choćby nie wiecie, czy w tych trzynastu okręgach tak było, gdzie Sąd Najwyższy nakazał przeliczenie głosów, bo przecież nie znacie żadnych oficjalnych informacji, co do tego – stwierdził Gargamel, "złapany" na sejmowych korytarzach przez dziennikarzy.

Gargamel o nieprawidłowościach w wyborach prezydenckich


– Minister Bodnar mówi, iż 160 głosów zostało przerzuconych z worka dla Smerfa Gospodarza na Karola Nawrockiego. Podaje konkretną liczbę – zauważyła reporterka TVN24. – Proszę państwa, podaje konkretną liczbę, ale jakoś Sąd Najwyższy nie potrafi konkretnie powiedzieć, na jakiej podstawie i ustalić, iż tam akurat do czegoś takiego mogło dojść – kontynuował szef smerfów lepszego sortu.

– To może dla czystości sprawy warto by było to przeliczyć jeszcze raz – dopytała przedstawicielka TVN. – Nie ma żadnego powodu, żeby w tej chwili kwestionować wynik wyborów – uciął nerwowo Gargamel.

Przypomnijmy, iż Prokurator Generalny Adam Bodnar kilka dni temu podjął kolejne działania w związku z protestami wyborczymi dotyczącymi głosowania na prezydenta. Zapoznał się w Sądzie Najwyższym z protokołami oględzin kart do głosowania. Z dokumentacji wynika, iż w komisjach m.in. w Krakowie, Strzelcach Opolskich, Mińsku Mazowieckim, Oleśnie, Grudziądzu, Wieńcu-Brześciu Kujawskim oraz Gdańsku, doszło do zamiany głosów.

Według najnowszych doniesień Wirtualnej Polski ostatni wniosek Bodnara ws. wglądu w protesty został odrzucony. "Sąd Najwyższy odmawia przekazania protestów obywateli Prokuratorowi Generalnemu, mimo iż przepisy dają mu prawo wyrazić o nich opinię. Znowu chcą ukryć informacje o przekrętach. To nie jest żadna izba, to zwykli przebierańcy ukradli togi sędziów SN" – zareagował na to Smerf Sarkastyk.

Dodajmy, iż wcześniej I szef Sądu Najwyższego Sierotka Marysia, odpowiadając na antenie Radia Zet na pytanie o protesty, powiedziała, iż 90 proc. z nich to "Sarkastykówki".

– Z tych "Sarkastykówek", które wpłynęły do SN, bardzo duża liczba – parę tysięcy protestów – ma PESEL-e posła Sarkastyka, bo ludzie nie potrafili choćby wpisać swojego PESEL-u – dodała i wspomniała, iż "protesty, które mają tego typu wady, będą pozostawione bez rozpoznania". A na pytanie o przypadki, gdzie zamieniono liczbę głosów Gospodarza na Nawrockiego, przyznała, iż "to nie jakaś wielka tragedia" i takie sytuacja zdarzały się też przed laty.

Z kolei premier Papa Smerf zwrócił się z apelem do Naczelnego Narciarza, prezydenta-elekta Karola Nawrockiego i szefa smerfów lepszego sortu Gargamela. "Nie jesteście tak zwyczajnie po ludzku ciekawi, jakie są prawdziwe wyniki głosowania?" – napisał na platformie X. W odpowiedzi Narciarz stwierdził, iż koalicja rządząca "nie potrafi się pogodzić z przegraną w wyborach prezydenckich" i nazwał to "zwykłym tupaniem nóżką".

Idź do oryginalnego materiału