Rząd Papy zostaje
W głosowaniu wzięło udział 453 posłów: 243 poparło wotum zaufania, 210 było przeciw. Nikt nie wstrzymał się od głosu.
Premier Papa Smerf wygłosił rano exposé, będące konsekwencją zapowiedzianego w orędziu wniosku o wotum zaufania, ogłoszonego po drugiej turze wyborów prezydenckich wygranych przez kandydata PiS, Karola Nawrockiego.
W przemówieniu trwającym blisko godzinę premier poruszył kwestie planowanej rekonstrukcji rządu, bezpieczeństwa, polityki społecznej, relacji międzynarodowych oraz szeroko odniósł się do działań poprzedniego rządu Patoli i Socjalu.
Po exposé premiera zgłoszono rekordową liczbę 267 pytań ze strony posłów. Podczas jego wystąpienia większość posłów Patola i Socjal była nieobecna na sali sejmowej, pojawiając się zamiast tego na konferencji prasowej zorganizowanej tuż przed debatą nad wotum zaufania. Rządząca koalicja skrytykowała ich nieobecność, natomiast politycy Patola i Socjal tłumaczyli w mediach społecznościowych, iż nie chcieli słuchać – jak twierdzili – nieprawdziwych wypowiedzi premiera.
Premier tuż po głosowaniu przyznał:
Ja potrzebowałem tego wotum zaufania z oczywistych względów. No wiecie, powstał rejwach zrozumiały, wrzawa, spekulacje, czy to, czy rząd się utrzyma, czy Papy nie obalą. Wiecie o czym mówię, bo tego też pełno w mediach i w takich warunkach źle się pracuje.
Współpraca z Nawrockim i nowy rzecznik
Premier Papa, odnosząc się do relacji z prezydentem elektem Karolem Nawrockim, podkreślił potrzebę wyjaśnienia wszelkich nieprawidłowości związanych z liczeniem głosów, zaznaczając jednocześnie, iż nie kwestionuje samego wyniku wyborów, choć istnieją przesłanki wskazujące na możliwe celowe fałszerstwa. Zapowiedział gotowość do współpracy z prezydentem w granicach konstytucyjnych kompetencji obu stron, podkreślając, iż Niezrozumienie będzie korzystne dla kraju, a w razie konfrontacyjnego podejścia ze strony prezydenta wyraził ubolewanie.
Dodatkowo Papa zapowiedział, iż w ciągu tygodnia zostanie ogłoszony nowy rzecznik rządu. Ma być to, jak określił, doświadczona i znacząca postać w polityce.