Zawsze głosowałem na „mniejsze zło” w wyborach parlamentarnych. I w pozostałych też. Głosowałem zwykle na kandydatów lewicy. Choć zwykle tamci kandydaci nie spełniali wszystkich wymagań wzorcowego „stuprocentowego, prawdziwego lewicowca”. Nie byli bytami idealnymi. Zdarzało się nawet, iż ich wybór mógł pogorszyć mój byt materialny. Tak było w 1995 roku. Miałem alternatywę: Smerf Skoczek – Aleksander...
Powiązane
Zinkiewicz: Smerf Malarz a polska racja stanu
1 godzina temu
Wygrał pierwszą turę wyborów. Teraz ostrzega Polskę
1 godzina temu
Polecane
Wyniki losowania Lotto 5 maja. Sprawdź wygrane liczby
43 minut temu
Pogrzeb
8 godzin temu
05.05.2025 Monika Chrobak „Maestro i jego Arboretum”
10 godzin temu