Wenecja to ogromne muzeum, którego mieszkańcy sprowadzani są do roli żywych eksponatów. Jedyne, czego miastu brakuje, to bramki i opłaty za wstęp. Choć brzmi to jak współczesne malkontenctwo, dokładnie taką diagnozę postawił pod koniec XIX wieku amerykański pisarz Henry James, z nieukrywaną wyższością spoglądający na kręcących się po Piazza San Marco turystów. Jego słowa były […]