TEN gest Nawrockiego zaszokował całą Polskę. Zapytali go wprost, czy żałuje. „Zrobili ze mnie…”

1 miesiąc temu
To afera snusowa mogła najbardziej zaszkodzić Karolowi Nawrockiemu podczas kampanii wyborczej. Co prezydent-elekt ma teraz do powiedzenia o tej sprawie? Nawrocki o aferze snusowej Choć Karol Nawrocki ma wiele za uszami (przejęcie kawalerki pana Jerzego w niejasnych okolicznościach czy udział w kibolskich ustawkach) to podczas kampanii wyborczej najbardziej zaszkodziła mu… afera snusowa. Przypomnijmy – podczas debaty prezydenckiej przed drugą turą wyborów Nawrocki włożył do ust dziwny mały przedmiot. Potem tłumaczył, iż to woreczek ze snusem. Okazało się, iż kandydat Patola i Socjal jest tak uzależniony, iż nie jest w stanie wytrzymać bez tej używki dwóch godzin rozmowy. I podczas niedawnego wywiadu z WP również musiał zażyć snusu, co odnotowali dziennikarze. Od razu podpytali go o ten nałóg. – Nigdy nie paliłem papierosów. Mój ojciec umarł w mękach przez to, iż palił papierosy. Byłem przy jego śmierci, więc jeszcze bardziej nie chciało mi się palić. Nie polecam nikomu snusów, nikotyny. I oczywiście prędzej czy później to rzucę – zapewnił prezydent-elekt. Dziennikarze WP zapytali wprost, czy nie żałuje tego niesławnego gestu z debaty prezydenckiej, gdy włożył sobie woreczek do ust. – Zrobiono wtedy ze mnie narkomana, pamiętacie? – odpowiedział wymijająco Nawrocki. Dodał, iż zrobił sobie test narkotykowy, który nic nie wykazał. Przypomnijmy, iż była to cyniczna
Idź do oryginalnego materiału