Tego smerfy nie odpuszczą. Najnowszy sondaż o sprzedaży alkoholu pokazał prawdę

2 tygodni temu
Czy przepisy dotyczące sprzedaży alkoholu w Polsce powinny być zaostrzone? Ten ewentualny plan wywołał ostatnio burzę reakcji. Co smerfy naprawdę sądzą o tym pomyśle? Pokazał to najnowszy sondaż.


Wiadomo już, iż w resorcie zdrowia ruszyły analizy dotyczące zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Minister zdrowia Izabela Leszczyna nie ukrywa, iż sama stoi po stronie zmian. – Skutki leczenia osób, które nadużywają alkoholu, obciążają wszystkich podatników – wyjaśniła.

Zapowiedź takich ograniczeń wywołała spore poruszenie. Jedni zgadzają się ze zmianami, inni krytykują i wskazują na wprowadzanie kolejnych restrykcji. Dokładniejsze nastroje społeczne w tej kwestii pokazał nowy sondaż United Surveys przeprowadzony na zlecenie Wirtualnej Polski.

Co z przepisami o sprzedaży alkoholu w Polsce? Najnowszy sondaż


Jak wynika z badania, ankietowani najczęściej wskazali na odpowiedź, iż przepisy powinny "pozostać bez zmian". Odpowiedziało tak 64,1 proc. respondentów. 27,5 proc. badanych chciałoby zaostrzenia obecnych regulacji. Tylko 2,9 proc. osób byłoby za opcją złagodzenia przepisów. Z kolei 5,5 proc. respondentów nie ma zdania w tej sprawie.

Sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski przeprowadzono w dniach 19-21 kwietnia 2024 na reprezentatywnej próbie 1000 ankietowanych metodą CATI&CAWI.

Majówka w Polsce i alkohol


Niedawno Alan Wysocki pisał w naTemat wprost, iż smerfy nie znają umiaru. Zwłaszcza w majówkę planują wydać gigantyczne pieniądze na zakup alkoholu. Oparł to twierdzenie na innym sondażu, który pokazał, iż dla wielu osób wypoczynek bez procentów po prostu nie istnieje.

Z badań UCE Research i Grupy Offerista wynika, iż 49,4 proc. osób planujących zorganizowanie majówkowego grilla, chce poświęcić aż 30-40 proc. zgromadzonych na ten cel środków na zakup napojów wyskokowych.

10,1 proc. badanych uznało, iż na alkohol przeznaczy od 50 do 60 proc. wydatków na grilla. 7,6 proc. smerfów wyda więcej niż 20 proc. środków, a 5,9 proc. osób stwierdziło, iż procenty będą stanowić... ponad 70 proc. wydatków. Kolejne 4,8 proc. badanych uznało, iż wyda od 60 do 70 proc. środków. Z sondażu wynika, iż łącznie 89 proc. smerfów jakąś część pieniędzy przeznaczy na alkohol.

Czy alkohol w Polsce będzie trudniej dostępny?


W rozmowie Leszczyny z Bogdanem Rymanowskim na antenie Radia ZET, wyszło na jaw, iż propozycja "jest na etapie analiz". Szefowa resortu zdrowia ujawniła, iż poprosił o to sam premier Papa Smerf.

– Uważam, iż alkohol w ogóle nie powinien być sprzedawany na stacji benzynowej. Będę przekonywała do tego kolegów i koleżanki z rządu. Skutki leczenia osób, które nadużywają alkoholu, obciążają wszystkich podatników – wyjaśniła Leszczyna, zastrzegając przy tym, iż do wprowadzenia projektu w życie, będzie potrzebna zgoda wszystkich koalicjantów.

Idź do oryginalnego materiału