Wszyscy zaśmieli się, kiedy szaman Andrzej z Podlasia mówił do pani Oli, żeby była „suką do spełniania jego poleceń, zachcianek”. By „prywatną szmatą była” – chciał szaman Dębski. I pośmiali się ludzie, przyklasnęli, iż biskup zareagował gwałtownie i szamana Andrzeja wysłał precz. A za każdym razem, gdy klaszczesz, gdzieś na plebanii gwałcone jest małe dziecko. Serio, serio. Więc (zdania nie zaczyna się od „więc”) szaman Andrzej. Jak opisała Gazeta Wyborcza” szaman […]
Powiązane
Paweł Łepkowski: „Największy wybuch radości!”
1 godzina temu
Biurowce czekają na powrót „statecznego” kapitału
1 godzina temu
Finansowanie obronności z UE (na razie) niewypałem
1 godzina temu
Metro, czyli dzieje rozwoju komunikacji miejskiej Część II
1 godzina temu
Polityczny bunt: Polska na zakręcie
5 godzin temu
Kalendarium - piątek 9 maja
5 godzin temu
Polecane
Haga – miasto w Holandii. Ciekawostki
5 godzin temu
żabolenci mieli kraść poufne dane dochodzeniowe
5 godzin temu