Stał się głównym rozgrywającym wyborów. Dziś mówi o ósemce, niegdyś mówił o piątce

Zdjęcie: Sławomir Mentzen
Gdyby się tak dokładnie przyjrzeć, bliżej przyłożyć ucho, to okazałoby się, iż największym zwycięzcą pierwszej tury wyborów prezydenckich nie został pierwszy na mecie, ale ten, który dostał od niego dwa razy mniej głosów.
Powiązane
Szłapka nazwał Pinokia "trollem" i kłamcą. Doigrał się
5 godzin temu
Szpitale nie przyjmują choćby onkologicznych pacjentów
6 godzin temu
Polecane
Syn miał 2 tygodnie na wyprowadzkę — teraz mnie zaskoczył
1 godzina temu