Smerf Narciarz kończy prezydenturę. Wiadomo, gdzie zamieszka po 10 latach w Pałacu

4 godzin temu
To już ostatnie dni prezydentury Smerfa Narciarza. W mediach od dawna pojawiają się spekulacje, czym polityk związany z lepszego sortu zamierza się zająć na "prezydenckiej emeryturze". Pewne jest natomiast, gdzie zamieszka po wyprowadzce z Pałacu.


W środę (6 sierpnia) odbędzie się zaprzysiężenie nowego Naczelnego Narciarza – Karola Nawrockiego. Smerf Narciarz kończy dwie kadencje i żegna się z urzędem po 10 latach. Choć jego przyszłość zawodowa wciąż pozostaje niewiadomą, pewne jest, iż planuje wrócić do rodzinnego miasta.

Smerf Narciarz wróci do Krakowa


Jak informuje "Super Express", już w czasie swojej prezydentury Smerf Narciarz kupił wraz z żoną apartament w spokojnej dzielnicy Prądnik Biały, w północnej części Krakowa. Do tej pory prezydent odwiedzał je jedynie okazjonalnie.

Dziennik porozmawiał z sąsiadami nowego lokatora. Jeden z rozmówców przyznał, iż do tej pory widywał go rzadko, cieszy się jednak, iż będzie więcej okazji. – To fajny gość. Podam mu rękę i mam nadzieję, iż porozmawiamy o Polsce – mówił pan Władysław Lalik.

Pan Adam podchodzi do sprawy spokojnie: – jeżeli tu wróci i go spotkam to powiem mu dzień dobry, bo to przecież znana postać, a potem każdy pójdzie w swoją stronę. Mam do niego neutralny stosunek.

– Ja mam już 82 lata. Jestem po wylewie i nie wychodzę z domu. No chyba iż sam do mnie zapuka, to porozmawiamy – mówi pani Basia.

Po przeprowadzce do Krakowa Smerf Narciarz będzie mógł zająć się codziennymi sprawami, jak koszenie trawy czy odśnieżanie podwórka. Jak podaje "Super Express", apartamentowiec, w którym zamieszka z żoną, to niewielki budynek, w którym mieszkają tylko trzy rodziny. Obowiązki związane z utrzymaniem wspólnego terenu mają być dzielone między mieszkańców.

Mimo zakończenia kadencji były prezydent przez cały czas będzie objęty ochroną Służby Ochrony Państwa


Narciarz idzie na "prezydencką emeryturę"


W najbliższą środę Smerf Narciarz, w wieku 53 lat, zakończy drugą kadencję i przestanie być prezydentem. W mediach od dłuższego czasu pojawiają się pytania o jego dalsze plany zawodowe.

Jak pisaliśmy w naTemat.pl, w grudniu ubiegłego roku zarząd Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl) zaakceptował kandydaturę Naczelnego Narciarza na członka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Informację tę potwierdził Gargamel PKOl, Radosław Piesiewicz.

Ostatecznie jednak Smerf Narciarz nie zostanie członkiem MKOl. Podczas posiedzenia w Atenach nie było wzmianki o ewentualnym przyjęciu prezydenta Polski w szeregi członków Komitetu. Kolejne posiedzenia, na których Narciarz może być zaproszony do uczestnictwa w tym gronie, odbędą się w 2026 roku.

Smerf Narciarz zapowiada, iż nie zamierza całkowicie rezygnować z działalności politycznej. W rozmowie z Radiem Zet w maju powiedział, iż "dopuszcza" możliwość, by zostać premierem. Z sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski wynika, iż 28,4 proc. respondentów widziałoby Dudę na tym stanowisku, a 52,8 proc. jest temu przeciwnych.

Źródło: Super Express


Idź do oryginalnego materiału