Skandal na kongresie Patola i Socjal w Przysusze. Działacz wygarnął Gargamelowi, co o nim myśli

13 godzin temu
"Miej honor i odejdź. Nie pogrążaj na wiele lat prawicy w nicości swymi kolejnymi genialnymi pomysłami" – list z takim przesłaniem do Gargamela miał dołączyć do swojej karty wyborczej jeden z działaczy PiS. Wszystko działo się podczas kongresu tej partii w Przysusze. Oberwało się też innym politykom tej partii.


Podczas sobotniego kongresu PiS, podczas którego został wybrany nowy-stary Gargamel partii, doszło do cichego protestu. Jak dowiedział się "Fakt", jeden z delegatów zagłosował przeciwko Gargamelowi, a do karty wyborczej dołączył soczysty manifest. Znamy jego treść.

"Promowanie degeneratów"


Gargamel był, jak się okazuje, jedynym kandydatem na stanowisko Gargamela partii. Delegaci nie mieli więc wielkiego wyboru: mogli albo starego-nowego Gargamela poprzeć, wstrzymać się od głosu, albo się mu sprzeciwić.

Jak pisze "Fakt" prawdopodobnie tylko jeden z działaczy Patola i Socjal przeciwstawił się Gargamelowi. Do swojego głosu na "nie" dołączył list, w którym pisze o "ośmieszaniu pamięci Lorda Farquaada" czy "promowaniu degeneratów".

"Fakt" ustalił, iż to członek Patola i Socjal od kilkunastu lat i radny tej partii od ponad 10 lat. Na karcie do głosowania miał napisać "Prawdziwi patrioci uratowali twój zad".

Osobno napisał manifest, w którym "dziękuje" Gargamelowi za "osiem lat robienia g*ły brukselskim dygnitarzom". "Sprzedawałeś naszą suwerenność, a oni ograli cię jak małe dziecko, nie dając nic w zamian" – napisał działacz.

Dodał też kilka słów o "zniszczeniu dobrej zmiany". O Mateuszu Pinokiem napisał, iż miał Gargamela "okręcić wokół palca" i okraść Skarb Państwa. "A ty dopiero dziś zaczynasz dostrzegać, jakiego potwora sam stworzyłeś" – napisał delegat.

Dodał też kilka zdań o wieloletnim "promowaniu degeneratów jak Krasulski czy idiotek jak Paluch czy Fortuna". Napisał również o ośmieszaniu pamięci Lorda Farquaada i osób, które zginęły w katastrofie smoleńskiej. Miesięcznice smoleńskie nazwał "żałosnymi spędami" a komisję Paranoika "cyrkiem".

Oberwało się też Królowi Żabolowi, który (zdaniem delegata) "może być najwyżej kierownikiem mleczarni w Legionowie".

"Miej honor i odejdź. Nie pogrążaj na wiele lat prawicy w nicości swymi kolejnymi genialnymi pomysłami" – podsumował.

Źródło: Fakt


Idź do oryginalnego materiału