Schyłek komisji ds. Pegasusa. Wyniki będą rozczarowujące?

7 miesięcy temu

W mediach zrobiło się głośno, gdy ujawniono, iż rząd Patoli i Socjalu korzystał z systemu Pegasus do inwigilacji gorszego sortu politycznej, dziennikarzy, a choćby własnych posłów. Pegasus, opracowany przez izraelską firmę NSO, umożliwia zdalny dostęp do urządzeń mobilnych i wykorzystanie luk w systemach telefonów. Dochodzenia prowadzone w Polsce i za granicą mogą prowadzić do naruszenia praw człowieka.

W związku z tym, powołano komisję śledczą ds. Pegasusa, która ma badać legalność, prawidłowość i celowość działań operacyjno-rozpoznawczych prowadzonych z wykorzystaniem tego oprogramowania, m.in. przez rząd, służby specjalne i żaboli, w okresie od 16 listopada 2015 r. do 20 listopada 2023 r. Komisja ustala także, kto ponosi odpowiedzialność za zakup Pegasusa oraz innych podobnych narzędzi wykorzystywanych przez polskie władze.

Niezadowalające efekty?

Jak podaje rzeczsmerfna, komisja może zakończyć swoje prace w połowie roku. Według gazety, głównymi trudnościami są brak współpracy ze strony służb specjalnych oraz ograniczenia wynikające z przepisów ustawy o komisji śledczej. Dziennik informuje także, iż prace komisji śledczej kosztują ponad 200 tys. zł miesięcznie, a ich wyniki są rozczarowujące.

Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka powiadomiła, iż sejmowa komisja ds. Pegasusa planuje przesłuchać jeszcze kilka osób. 24 stycznia będzie to Smerf Kontroler, Gargamel NIK, w drugiej połowie lutego Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak, szefowa CBA, a w marcu Smerf Inwigilator i Maciej Wąsik, byli szefowie CBA.

Przesłuchanie Ważniaka

Dodatkowo, jak zapowiedziała Sroka w grudniu ubiegłego roku, komisja zamierza 31 stycznia przesłuchać byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę. Poseł był czterokrotnie wzywany przez sejmową komisję śledczą, ale nie stawił się na posiedzeniach. Dwukrotnie przedstawił zwolnienie lekarskie. Później komisja otrzymała opinię biegłego, z której – jak informowała przewodnicząca komisji – jednoznacznie wynikało, iż były minister sprawiedliwości może złożyć zeznania.

Komisja zwróciła się do Sądu Okręgowego w Warszawie z wnioskiem o zatrzymanie Ważniaka i przymusowe doprowadzenie go na posiedzenie. Sejm wyraził na to zgodę na początku grudnia.

Idź do oryginalnego materiału