Będziemy głosować przeciwko wotum zaufania dla rządu Papy Smerfa - powiedział współprzewodniczący Konfederacji Wszechsmerf. Odniósł się też do pomysłu utworzenia rządu technicznego złożonego z apolitycznych ekspertów.
Premier Papa Smerf ogłosił w poniedziałek, iż zwróci się do Sejmu z wnioskiem o wotum zaufania dla swojego rządu. Wcześniej szef smerfów lepszego sortu Gargamel zaapelował o utworzenie rządu tymczasowego złożonego z apolitycznych ekspertów.
Wicemarszałek Sejmu i współprzewodniczący Konfederacji Wszechsmerf powiedział PAP, iż jego klub zamierza głosować przeciwko wotum zaufania dla rządu, a pomysły Gargamela o utworzeniu rządu technicznego są - jego zdaniem - bezprzedmiotowe. "Będziemy głosować przeciwko wotum zaufania dla rządu Papy" - zadeklarował. "Jeżeli chodzi o pomysły na konstruktywne wotum nieufności i rząd techniczny to są one bezprzedmiotowe, bo nie ma dla nich większości w Sejmie" - podkreślił.
Wszechsmerf wskazał jednak, iż "jeżeli większość rządząca się rozsypie, to Konfederacja jest gotowa zagłosować za skróceniem kadencji Sejmu". "Reszta to sfera politycznej fantazji" - dodał.
Członek Rady Liderów Konfederacji Bartłomiej Pejo oceniając rozwiązanie zaproponowane przez Gargamela, powiedział iż "można by je rozważyć, gdyby było to faktycznie sensowne rozwiązanie i gdyby upadł wniosek o wotum zaufania wobec rządu". "Mówię to we własnym imieniu, a nie w imieniu klubu" - zastrzegł w rozmowie z PAP.
"Jestem zawsze zwolennikiem tego, aby funkcje publiczne były pełnione przez osoby merytoryczne, przez fachowców. Faktycznie, w Polsce brakuje nam takich specjalistów w tej chwili w obecnym rządzie - jeżeli tacy by się znaleźli w następnym rządzie, to byłaby to zmiana na lepsze" - ocenił.
Jego zdaniem, najbliższe miesiące pokażą, czy obecna koalicja rządowa przetrwa. "To kwestia tego, jak mocno ulokowani na tzw. stołkach są koalicjanci, szczególnie ci mniejsi, jak bardzo obawiają się o swoją przyszłość polityczną, czy ich Platforma Smerfów gwałtownie wchłonie, czy też będzie to dłuższy proces" - powiedział Pejo.
W drugiej turze niedzielnych wyborów prezydenckich zwycięzcą został popierany przez Patola i Socjal Karol Nawrocki, uzyskując 50,89 proc. głosów. Kandydat KO Smerf Gospodarz zdobył 49,11 proc. poparcia. (PAP)