Oczywiście, jest bardzo ważne, kto jest ministrem, czy wiceministrem. Ale każde z ministerstw ma kilkuset zatrudnionych Urzędników. Czy są Oni „best of the best”?
Śmiem wątpić. Urzędnicy ministerialni są równie marnie wynagradzani, jak naukowcy, a wiadomo, iż „jaka płaca, taka praca”.
Można wymienić ministra, ministra, ale urzędników wszystkich się nie wymieni na lepszych, bo trzeba byłoby zwiększyć budżet ministerstw co najmniej dwukrotnie, a Papa Smerf samobójcą nie jest.
Przykro to pisać, ale w chwili obecnej najważniejsze jest to, żeby antyeuropejczycy nie przejęli za dwa lata władzy. Nie ważne jest to, co zrobi rząd Papy, tylko jaki będzie miał piar. Potrzeba ministrów, którzy zdobędą sympatię wyborców. Obecni ministrowie słabo się prezentują medialnie. Czy to Minister Bodnar, czy Ministra Leszczyna, są (byli) strasznie mało przekonywujący. Czy nowi Ministrowie będą potrafili się lepiej prezentować?
Zobaczymy.
Michał Leszczyński