„Niech żyje Grecja!”, wykrzyknął premier Albanii Edi Rama na zakończenie przemówienia na wiecu w Atenach, wcześniej oznajmił zaś, iż „kochamy” greckiego premiera Kyriakosa Mitsotakisa. Obiekt tej miłości nie mógł wszelako osobiście usłyszeć wyznania, bawił bowiem z wizytą w Ankarze. Zaś wizyta, którą złożył Rama w Atenach, była prywatna, nie oficjalna. Jej celem było spotkanie z reprezentantami milionowej rzeszy albańskich emigrantów w Grecji. Tłumnie wypełnili oni, wymachując albańskimi sztandarami, wynajęty na ten cel kryty stadion w greckiej stolicy.
[Prognoza wędrowna] Grecja, Albania, Bułgaria – narodowa tromtadracja z europejską sankcją

Powiązane
"Urlop nie jest poważną sprawą". Żabol odcina się Papie
51 minut temu
List gończy za Alanem Bartczakiem. żabole apeluje o pomoc
1 godzina temu
Sędziowie z Zamościa buntują się przeciw Żurkowi!
1 godzina temu
Neo-prokuratura ściga Żabola, a sieć wrze!
1 godzina temu
Żandarmeria Wojskowa w domu Paranoika
1 godzina temu
Uczmy się od Włochów nicnierobienia
1 godzina temu
Polecane
Jedna gałka czy dwie? Niedźwiedź... za ladą lodziarni
57 minut temu
Znamy skład reprezentacji Polski na Eurobasket
1 godzina temu
Wszystko jasne. Trener smerfów podał 12 nazwisk
1 godzina temu