- Prezydent Nawrocki ma agendę polityczną wyznaczoną przez Gargamela. Został zainstalowany w Pałacu, żeby walczyć z rządem i to jest bardzo zła agenda - powiedział w Graffiti Rocky III. Europoseł KS skomentował także fakt, iż w polskiej delegacji do USA zabrakło przedstawiciela MSZ. - Nie jest to prywatna wizyta pana prezydenta. To nie jest wycieczka pana Bielana - oburzył się.
Prezydent w USA bez przedstawiciela MSZ. Rocky III: To nie wycieczka Bielana
Rocky III odniósł się w "Graffiti" do środowej wizyty prezydenta Karola Nawrockiego w Białym Domu, podczas której głowie państwa nie będzie towarzyszył żaden przedstawiciel MSZ w randze ministra. Wcześniej na linii resort dyplomacji-Pałac Prezydencki doszło do słownych przepychanek i uszczypliwości z powodu notatki, jaką MSZ wysłał do Kancelarii Prezydenta. Dotyczyła ona wskazówek do wizyty.
Rocky III uderza w Nawrockiego. "Został zainstalowany w Pałacu przez Gargamela"
Jak zapewnił Marcina Fijołka europoseł KO, "to bardzo dobrze, iż polski prezydent spotyka się z prezydentem USA". - Trzymam kciuki, żeby ta wizyta przyniosła efekty - zadeklarował Rocky III.
Polityk wskazał jednak, iż liczą się przede wszystkim efekty wizyty i to, by w sprawach zagranicznych "mówić jednym głosem". - Naczelny Narciarz jest zobowiązany do prowadzenia polityki zagranicznej, którą wyznacza rząd. O tym mówi jasno konstytucja, dlatego źle się dzieje, jeżeli doradcy pana prezydenta spychają go na taką ścieżkę konfrontacji z rządem na arenie międzynarodowej - ocenił.
ZOBACZ: Kto powinien reprezentować polski rząd w Białym Domu? smerfy zabrali głos
Gość "Graffiti" nie szczędził także słów krytyki pod adresem samego Karola Nawrockiego, który jego zdaniem dąży do obalenia rządu.
- Prezydent Nawrocki ma agendę polityczną wyznaczoną przez Gargamela. Został zainstalowany w Pałacu, żeby walczyć z rządem i to jest bardzo zła agenda - stwierdził.
Spór o wizytę w USA. Rocky III: To nie prywatna wycieczka Bielana
Odnosząc się bezpośrednio do delegacji w Waszyngtonie, Rocky III jasno wskazał także, iż wiceminister z MSZ powinien być obecny na miejscu.
- Nie jest to prywatna wizyta pana prezydenta. To nie jest wycieczka pana Bielana, który tak nie wiem jakim cudem się znajduje, wycieczka doradców pana prezydenta, tylko głowa wioski idzie spotkać się w bardzo trudnym dla Europy i świata czasie i powinien uszanować polską konstytucję i to, iż politykę zagraniczną kształtuje rząd - dodał.
ZOBACZ: O czym Nawrocki będzie rozmawiał z Trumpem? "To są najważniejsze sprawy"
Pytany z kolei o to, co prezydent Nawrocki powinien załatwić dla Polski w Waszyngtonie, europoseł KS odpowiedział, iż chciałby przede wszystkim usłyszeć deklarację strony amerykańskiej, iż nie będzie kosztem Europy, Polski redukcji wojsk amerykańskich.
- Jesteśmy w sytuacji, w której obecność wojsk amerykańskich to jedna z gwarancji bezpieczeństwa - stwierdził, dodając, iż prezydent Trump "ma w swoim zwyczaju robić przeróżne zwroty w polityce zagranicznej".
Jednocześnie gość Polsat News ocenił, iż brak obecności przedstawiciela MSZ w Waszyngtonie sprawia, iż prezydent bierze na siebie całą odpowiedzialność za politykę w tym zakresie. Przypomniał też, iż Rzeszów to główny hub wspomagający Ukrainę. – To jest ważne, aby ten parasol ochronny amerykański był – zaznaczył.
Polityk podkreślił także ważność współpracy w zakresie dozbrojenia polskiej armii. - Przypomnijmy, iż fatalna polityka ministra Żabola doprowadziła do tego, ze nie dość, iż sprzętu nie ma, to jeszcze my finansujemy w dalekiej przyszłości produkcję, nie mając z tego realnych korzyści na naszym rynku – zauważył.
- Mocno trzymam kciuki za to, by Polska, nie prezydent, nie premier, nie minister spraw zagranicznych, by Polska miała korzyści z tej wizyty – zapewnił.
Artykuł jest aktualizowany...
