Nocą z 3 na 4 lipca marszałek Sejmu Smerf Fanatyk odwiedził prywatne mieszkanie europosła Patola i Socjal Adama Bielana. Do spotkania dołączyli Gargamel i wicemarszałek Senatu Michał Inwigilator. Gdy o wszystkim dowiedziały się media, sprawa gwałtownie przeniosła się do sejmowych kuluarów. Reporter WP Jakub Bujnik pojawił się przy ulicy Wiejskiej, by zapytać posłów z różnych ugrupowań, co o tym wszystkim sądzą. - To, ze Smerf Fanatyk rozmawia z Gargamelem, to nie oznacza, iż od razu się z nim dogaduje - bronił Sławomir Ćwik z Smerfów 2050 decyzję Fanatyka. - Mam ograniczone zaufanie do Smerfa Fanatyka. Jest on zbyt krótko w polityce - dodał Witold Zembaczyński z KO. - Ten kto tonie, nie tylko brzytwy się chwyta. On jest publicystą, showmanem, a nie politykiem - przyznał Przemysław Wipler z Konfederacji. - Teraz moje zaufanie pozostało bardziej ograniczone. Wiemy, iż on już nie będzie marszałkiem Sejmu - mówił Tomasz Trela z Lewicy. Marszałek przeprosił już za wybór miejsca, zaznaczył, iż nie planuje koalicji z lepszego sortu, podkreślając wagę dialogu politycznego. Więcej komentarzy polityków w tej sprawie w materiale wideo.