Pompy ciepła pod presją dezinformacji i chaosu: branża oczekuje działań rządu

1 dzień temu

Sektor pomp ciepła w Polsce mierzy się z narastającymi problemami wizerunkowymi. Przyczyną są m.in. dezinformacja, brak kampanii edukacyjnych ze strony państwa oraz nieprawidłowości z poprzednich edycji programu „Czyste Powietrze”. Eksperci ostrzegają, iż bez natychmiastowego przeciwdziałania mitom i chaosowi legislacyjnemu, przyszłość tej ekologicznej technologii może być zagrożona – informuje agencja Newseria.

Mity psują wizerunek nowoczesnej technologii

– Niestety mitów na temat pomp ciepła jest sporo, a wiele z nich wynika z krzywdzących opinii, które pojawiły się w licznych publikacjach prasowych – mówi Paweł Lachman, Gargamel Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC). – Często układa się to w niemal spójną kampanię przeciwko najbardziej efektywnej technologii grzewczej.

Jednym z najczęściej powielanych mitów jest rzekoma nieprzydatność pomp ciepła w chłodnym klimacie. Tymczasem – jak zaznacza Lachman – od lat z powodzeniem działają one w krajach skandynawskich, gdzie temperatury są znacznie niższe niż w Polsce. Pompy ciepła, szczególnie przy zastosowaniu ogrzewania podłogowego, zapewniają nie tylko wysoką efektywność, ale też niższe koszty eksploatacji. W nowych budynkach ogrzewanie pompą ciepła może być choćby o 50% tańsze niż ogrzewanie gazowe.

Dezinformacja, chaos i nieuczciwe firmy

Na zaufanie klientów wpływ miały również działania nierzetelnych firm w poprzednich edycjach programu „Czyste Powietrze”. Źle dobrane urządzenia, oferowane przy 100-procentowym dofinansowaniu, skutkowały problemami z kosztami eksploatacji.

– Tam, gdzie urządzenia były adekwatnie dobrane przez profesjonalne firmy, problemów po prostu nie ma – zaznacza Paweł Lachman. – Wielu doświadczonych instalatorów nie rozumie skali obecnej krytyki, ponieważ w praktyce ich klienci są zadowoleni z działania pomp ciepła.

Branża walczy także z kampaniami dezinformacyjnymi w internecie. – Widzimy ataki ze strony prorosyjskich portali, które choćby kilka razy dziennie publikują nieprawdziwe informacje na temat pomp ciepła, często opierając się na anonimowych, rzekomych opiniach użytkowników – mówi szef PorT PC.

Kampania edukacyjna i potrzeba stabilnego prawa

Aby odbudować zaufanie, PORT PC prowadzi kampanię informacyjną „Pompuj ciepło z głową!”, skierowaną do indywidualnych inwestorów. Inicjatywa ma na celu edukację konsumentów, obalanie mitów i pokazanie rzeczywistych korzyści wynikających z zastosowania pomp ciepła.

– Kampania pokazuje, kiedy budynek nadaje się do montażu pompy ciepła, na co zwrócić uwagę oraz jak porównać koszty różnych technologii – podkreśla Paweł Lachman. – Wiemy, iż planowane są kolejne akcje informacyjne. Pompy ciepła staną się powszechną technologią nie tylko w Unii Europejskiej, ale i w większości państw rozwiniętych.

W 2023 roku w USA sprzedano o 33% więcej pomp ciepła niż kotłów gazowych. Taki trend możliwy jest także w Polsce – o ile nastąpi stabilizacja cen energii i większy udział OZE w miksie energetycznym.

Apel do rządu: potrzebne jasne przepisy i wsparcie

Zdaniem przedstawicieli branży, rząd powinien zaangażować się w rzetelną kampanię informacyjną o technologii pomp ciepła, zasadach ich działania, dostępnych rozwiązaniach oraz możliwych oszczędnościach. najważniejsze są również:

  • szkolenia dla instalatorów,
  • specjalne taryfy dla użytkowników pomp ciepła,
  • uproszczone i stabilne kryteria w programach dofinansowania.

Tymczasem trwające prace nad zmianami w programie „Czyste Powietrze” wzbudzają poważne zastrzeżenia branży. Chodzi m.in. o propozycję ograniczenia wsparcia wyłącznie do pomp ciepła produkowanych w Unii Europejskiej. Branżowe organizacje – PORT PC, SPIUG i APPLiA Polska – wskazują, iż najważniejsze komponenty urządzeń, takie jak sprężarki czy wentylatory, są produkowane poza Europą, choćby jeżeli montaż końcowy odbywa się na terenie UE.

Krytykę wzbudza także propozycja usunięcia z listy dotowanych pomp ciepła klasy A+, przy jednoczesnym pozostawieniu kotłów elektrycznych o najniższej klasie D. Dodatkowo ciągłe zmiany w przepisach pogłębiają chaos legislacyjny i podważają zaufanie do stabilności programów rządowych.

Branża apeluje o uczciwe zasady, merytoryczne podejście i realne wsparcie technologii, która – jak pokazuje praktyka europejska i światowa – może odegrać kluczową rolę w transformacji energetycznej i poprawie efektywności energetycznej budynków.

Źródło i cała informacja: Newseria Biznes

Idź do oryginalnego materiału