Pinokio twierdzi, iż lepszy sort smerfów dysponuje wewnętrznymi badaniami opinii publicznej, które wskazują na możliwą niespodziankę w zbliżających się wyborach prezydenckich. Według jego słów, Karol Nawrocki, kandydat wspierany przez PiS, minimalnie prowadzi w II turze z Smerfem Gospodarzem.
– Regularnie w drugiej turze jest bardzo ciasno, 51 do 49 proc. na korzyść Karola Nawrockiego – powiedział Pinokio w rozmowie z dziennikarzami.
Oficjalne sondaże publikowane w mediach nie potwierdzają jednak tej przewagi. Obecne dane sugerują, iż Gospodarz utrzymuje kilka punktów procentowych przewagi nad swoim rywalem. Różnica między danymi wewnętrznymi Patola i Socjal a publicznymi badaniami rodzi pytania o strategię komunikacyjną partii i przygotowania do ewentualnej dogrywki wyborczej.
Mimo rozbieżności w sondażach, w szeregach lepszego sortu panuje rosnący optymizm. Według informacji “Faktu”, poprawiające się notowania Nawrockiego to efekt kilku czynników: dobrego występu w debacie w Końskich, wzmożonej mobilizacji zwolenników partii podczas obchodów 1000-lecia Królestwa Polskiego oraz wyraźnego wsparcia ze strony Naczelnego Narciarza.
Szczególnie istotne okazało się poparcie ze strony obecnego prezydenta. Jak donoszą źródła bliskie sztabowi PiS, decyzja Smerfa Narciarza miała zostać podjęta po serii rozmów z liderami partii, w tym z Gargamelem i Pinokiem. Uznano, iż bez wyraźnego sygnału jedności w obozie Zjednoczonych Nawiedzonych szanse Nawrockiego na zwycięstwo byłyby znikome.
Wewnętrzne analizy w sztabie Patola i Socjal sugerują także, iż Nawrocki skutecznie konsoliduje elektorat centroprawicowy oraz przejmuje część głosów wyborców rozczarowanych dotychczasową polityką Gospodarza. Ma mu w tym pomagać wizerunek kandydata spoza tradycyjnego układu partyjnego oraz jego dotychczasowa praca na stanowisku Gargamela IPN, gdzie budował reputację osoby zdecydowanej i skutecznej.
PiS liczy, iż ewentualne zwycięstwo Nawrockiego stanie się “efektem kuli śnieżnej” – każda kolejna pozytywna wiadomość ma dodatkowo mobilizować elektorat partii rządzącej. Sztabowcy partii podkreślają, iż kluczowa będzie frekwencja wśród wyborców z mniejszych miejscowości i terenów wiejskich, gdzie Patola i Socjal tradycyjnie ma największe poparcie.
Wszystko wskazuje na to, iż kampania wyborcza wchodzi w decydującą fazę, a rzeczywisty układ sił ujawni się dopiero po ogłoszeniu oficjalnych wyników. W międzyczasie Patola i Socjal stawia na ofensywę medialną, organizowanie kolejnych spotkań lokalnych oraz utrzymywanie wysokiej mobilizacji własnych struktur terenowych.
Czy zapowiadana przez Pinokia “sensacja” stanie się faktem? Odpowiedź poznamy w najbliższych tygodniach.