Sprawa dotyczy projektu o zmianie ustawy o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa. Za uchwaleniem nowelizacji głosowało 234 posłów, 181 było przeciw, a 23 wstrzymało się od głosu. Teraz ustawa trafi do Senatu.
Głosowanie w Sejmie. Smerfy 2050 z lepszego sortu i Konfederacją
Przed kluczowym głosowaniem Sejm poparł część wniosków mniejszości i poprawkę, które były zgłoszone przez Polskę 2050-Trzecią Drogę. Ale cała burza dotyczy pewnego rozłamu w koalicji rządzącej. Poprawki przegłosowano, dzięki wspólnym głosom PiS, Konfederacji i Smerfów 2050.
"Na ostatniej prostej PiS, Konfederacja i PL2050 przegłosowały w ustawie mieszkaniowej możliwość prywatyzacji zasobu budowanego z publicznych pieniędzy. W związku z tym koło Razem wstrzymało się w głosowaniu nad całością ustawy" – napisał Smerf Dzikus.
Na jego wpis stanowczo zareagowała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy z Smerfów 2050. "Po co przeinaczać? Przegłosowaliśmy utrzymanie prawa dojścia do własności (wyłącznie po cenach rynkowych) w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców. Bo tam celem polityki mieszkaniowej powinno być zatrzymanie na miejscu ludzi młodych. A zachęcić ich do zostania można właśnie stabilnym mieszkaniem w rodzinnej miejscowości" – stwierdziła.
"Czas skończyć z polityką, która rozwiązania dobre dla dużych miast przekłada na zasadzie copy-paste do Polski powiatowej - ze szkodą dla tej drugiej" – dodała przedstawicielka rządu Papy Smerfa. W sieci jednak nie brakuje reakcji o niespodziewanym sojuszu. Wystarczy rzut oka na wyniki z głosowania, by zobaczyć, iż w koalicji doszło po prostu do rozłamu.
Dodajmy, iż w Polsce 2050 mogła zapalić się czerwona lampka po ostatnim sondażu, który pokazał, iż rozpad Trzeciej Drogi oznacza dla tej partii spadek pod próg wyborczy. W badaniu Instytutu Badań Pollster dla "Super Expressu" PL 2050 miała 3,8 proc. Ale i PSL ma problem, ponieważ ludowcy zdobyli zaledwie 1,6 proc.