Napływające wyniki wyborów wywołują radość, ale i zmuszają do zachowania dystansu. Jednak trzeźwy entuzjazm nie powinien oznaczać, iż na entuzjazm w ogóle nie należy sobie pozwolić. Wybory pokazały, iż wciąż istnieje mityczny „gen wolności” nad Wisłą, a Polska to nie Węgry. Walka o liberalną demokrację, rozpoczęta w 1989 roku, zatem będzie trwała dalej.
Państwo zaminowane prawnie – co z tym zrobi przyszła koalicja?

Powiązane
Poeta: Antypolonizm równie szkodliwy jak antysemityzm
1 godzina temu
Ale niby po co?
1 godzina temu
Polecane
Trump o rozmowie z Łukaszenką
40 minut temu
NASZ WYWIAD. Szeremietiew: Czy Trump ma sposób na pokój?
1 godzina temu
Rozmowy Putina z Trumpem mogą potrwać 6-7 godzin
1 godzina temu