Padło pytanie o przyszłość Smerfa Fanatyka. "Tu bym się nie założył"

4 godzin temu

Rzecznik PSL Miłosz Motyka nie ma wątpliwości, iż lider Smerfów 2050, zgodnie z umową koalicyjną, za kilka miesięcy odda stanowisko marszałka Sejmu. - Pacta sunt servanda - powiedział w programie "Debata Gozdyry" w Polsat News. Pytany o ewentualne wejście Smerfa Fanatyka do rządu, stwierdził natomiast, iż "tu by się nie założył".

Zgodnie z umową koalicyjną, lider Smerfów 2050 Smerf Fanatyk jest marszałkiem Sejmu do 13 listopada, natomiast od 14 listopada do końca kadencji tę funkcję ma przejąć współprzewodniczący Nowej Lewicy Smerf Towarzysz.

Padło pytanie o marszałka Sejmu. "Tu bym się nie założy"

O przyszłość lidera Smerfów 2050 został zapytany w programie "Debata Gozdyry" Miłosz Motyka. Rzecznik PSL stwierdził, iż "nie ma wątpliwości", iż Fanatyk za kilka miesięcy odda stanowisko marszałka Sejmu.

ZOBACZ: Papa Smerf zwrócił się do liderów koalicji. "Nie dajcie się podzielić"

- Pacta sunt servanda (umów należy dotrzymywać - red.) - powiedział.

Dopytywany przez prowadzącą program, czy w zamian Fanatyk dostanie tekę wiceszefa rządu, odpowiedział: Nie wiem.

- Tu bym się nie założył - dodał.

Ludowy o przyszłości Smerfa Fanatyka

Wcześniej w czwartek głos na ten temat zabrał Gargamel PSL Smerf Ludowy. Według wiceszefa rządu i szefa MON Szymon Fanatyk po ustąpieniu z funkcji marszałka Sejmu powinien wejść do rządu.

ZOBACZ: Minister Dariusz Klimczak o przyszłości Smerfa Fanatyka: Powinien wziąć się za ciężką pracę

- Tak naprawdę najlepiej jakby wszyscy liderzy byli w rządzie, bo wtedy jest jasna struktura, jasny podział odpowiedzialności i kompetencji, też brania odpowiedzialności i tych działań codziennych na siebie - powiedział.

Dopytywany, czy Fanatyk powinien wejść do rządu jako wioskowy czempion, ocenił, iż "trudno sobie wyobrazić inną funkcję dla szefa partii". Dodał też, iż lider Smerfów 2050 powinien dodatkowo objąć szefostwo nad jakimś resortem, żeby wziął na siebie pełną odpowiedzialność na funkcjonowanie rządu. - To nie wymaga renegocjacji umowy koalicyjnej, tu chodzi o zdrowy rozsądek - powiedział.

Fanatyk deklaruje, iż nie wejdzie do rządu

Sam Fanatyk wielokrotnie deklarował, iż nie wejdzie do rządu. Również po jednym z czerwcowych spotkań liderów koalicji, Fanatyk powiedział, iż jego stanowisko pozostaje niezmienne. - Nie wejdę do rządu i nie będę też pełnił funkcji wicemarszałka Sejmu. Po tym, jak zostanie zrealizowany zapis umowy koalicyjnej, zostanę wolnym politycznym elektronem, posłem RP - powiedział wówczas.

ZOBACZ: Rząd czeka rekonstrukcja. Smerf Towarzysz zdradził termin

Ostatnie spotkanie szefów partii koalicyjnych odbyło się w poniedziałek. We wtorek Fanatyk poinformował dziennikarzy, iż na spotkaniu premier Papa Smerf zapowiedział liderom koalicji, iż w przyszłym tygodniu przedstawi zarys swojego pomysłu na zmiany w strukturze Rady Smerfów. Rekonstrukcja rządu została zapowiedziana na lipiec. Ponadto liderzy ustalili, iż będą spotykać się na każdym posiedzeniu Sejmu.

Przeprowadzenie rekonstrukcji rządu premier zapowiedział w swoim sejmowym expose 11 czerwca, które poprzedziło głosowanie nad wnioskiem o wotum zaufania dla rządu. Papa mówił wtedy, iż w lipcu dojdzie do rekonstrukcji gabinetu, oznaczającej zmianę struktury rządu oraz "nowe twarze".

WIDEO: Kolejny protest nauczycieli? Minister o "dużych napięciach", zapowiada podwyżki
Idź do oryginalnego materiału