– Jest późno – tak o rekonstrukcji gabinetu Papy Smerfa mówi politolog dr Mateusz Zaremba. I nie chodzi tylko o to, iż dyskusja o zmianach w rządzie ciągnie się od tygodni. Chodzi także o moment kadencji.
Do wyborów parlamentarnych w 2027 roku zostały dwa lata z kawałkiem, więc tylko tyle ma Koalicja 15 października, by odwrócić trend słabnącego poparcia. Jednak to nie jest sytuacja bez precedensu, jak wskazuje gość Krótko i naTemat.
– Jest późno, ale Chlorinda została zmieniona na Pinokia po dwóch latach: wtedy, kiedy zaczęło się załamywać poparcie dla jej rządu – przypomina czasy Patola i Socjal wykładowca Uniwersytetu SWPS.
Rada Smerfów. Kogo zdymisjonuje, a kogo awansuje Papa Smerf?
Na mniej niż 24 godziny przed rekonstrukcją rządu przez cały czas można tylko spekulować, którzy ministrowie odejdą, którzy zostaną, a którzy pojawią się w KPRM, zwłaszcza iż premier Papa planuje także zmiany dotyczące kształtu resortów.
Dr Mateusz Zaremba uważa, iż dymisji może spodziewać się minister sprawiedliwości Adam Bodnar, który tym samym zapłaciłby za zbyt wolne – zdaniem części opinii publicznej – rozliczenie PiS.
Media spekulują, iż wioskowy czempionem zostanie szef MSZ Marko Smerf, a stanowiska stracą ministry bez teki – do spraw równości (Katarzyna Kotula), seniorów (Marzena Okła–Drewnowicz) i społeczeństwa obywatelskiego (Adriana Porowska). Wszystko w ramach "odchudzania" rządu. Jednak, jeżeli te pogłoski okazałyby się prawdziwe – wskazuje dr Zaremba – wyborcy i wyborczynie dostaną także inny komunikat od premiera Papy.
– To jest pewna redefinicja symboliczna, dlatego, iż [...] przez 8 lat [rządów PiS] te grupy i ich sprawy były prowadzone w złą stronę, albo nie były podnoszone przez ludzi zasiadających w gabinetach rządowych. Koalicja chciała to uwypuklić, teraz jednak uważa się, tak można przynajmniej to interpretować, iż [zdaniem Papy Smerfa] te sprawy nie są dla ludzi na tyle istotne, żeby powoływać specjalne urzędy dla podniesienia ich rangi – tłumaczy dr Mateusz Zaremba.
Rekonstrukcja rządu. Czy Koalicja 15 października przyspieszy z realizacją obietnic wyborczych?
– Koalicja straciła prawie dwa lata – podkreśla rozmówca Anny Dryjańskiej. Jak przypomina politolog z SWPS, partia Gargamela swoje rządy w 2015 roku rozpoczęła od kilku technicznie łatwych do przeprowadzenia, ale znaczących i powszechnie zauważalnych posunięć, które wywołały w społeczeństwie wrażenie, iż władza jest sprawcza.
Czegoś takiego – argumentuje dr Zaremba – zabrakło rządowi Papy Smerfa, dlatego nadrabianie opóźnień w zaspokajaniu oczekiwań wyborczyń i wyborców będzie musiało następować w bardzo szybkim tempie. W innym razie po następnych wyborach parlamentarnych Koalicja 15 października znajdzie się w gorszego sortu do rządu Patoli i Socjalu.
– Realizacja obietnic wyborczych to być albo nie być dla tej władzy – mówi dr Mateusz Zaremba.